Niemieckie służby na zlecenie amerykańskiego wywiadu szpiegowały francuskich polityków
Z raportu, do którego dotarły niemieckie media wynika, że niemiecka agencja wywiadowcza BND, na zlecenie wywiadu USA, szpiegowała najwyższych rangą francuskich polityków oraz wiele innych, często wpływowych osób, przewijających się przez budynek Komisji Europejskiej.
Z przecieków z BND możemy się dowiedzieć m.in., iż jednym ze szpiegowanych obiektów był pałac prezydenta Francji, francuskie ministerstwo spraw zagranicznych oraz Komisja Europejska. Narodowa Agencja Bezpieczeństwa USA (NSA) zwróciła się również o inwigilowanie niektórych europejskich firm. Minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere zaprzeczył tym doniesieniom, podkreślając, iż Waszyngton wniósł jedynie prośbę o sprawdzenie, czy nie łamią one żadnego embarga.
Tymczasem według anonimowego informatora w BND rząd niemiecki wiedział o tym, że NSA szpieguje europejskie firmy działające w obszarze handlu bronią co najmniej od 2008 roku.
Przypierany do muru krytycznymi komentarzami w mediach Thomas de Maiziere uparcie twierdził, iż o złych praktykach w niemieckim wywiadzie nie posiada żadnej wiedzy. Jednocześnie wezwał, aby wewnętrzny raport BND został przedstawiony na posiedzeniu komisji parlamentarnej. - Im szybciej to nastąpi, tym lepiej - stwierdził.
Julia Nowicka
Źródło: BBC
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl