Rosja prowokuje po incydencie z Nocnymi Wilkami: wyzwoliliśmy Polskę, a teraz Polacy bluźnią
Rosja domaga się wyjaśnień od Polski w sprawie odmowy wpuszczenia na jej terytorium grupy motocyklistów znanych jako "Nocne Wilki", biorących udział w rajdzie motocyklowym z Moskwy do Berlina - stosowne oświadczenie w tej sprawie wystosowało rosyjskie MSZ. Sprawa stała się okazją do kolejnej kampanii rosyjskiej propagandy historycznej, obliczonej na prowokację.
"Jesteśmy oburzeni faktem, że zanim ogłoszono decyzję, zostali oni poddani wielogodzinnej inspekcji oraz długim przesłuchaniom" napisano w oświadczeniu. "Przejście graniczne zostało wzmocnione oddziałami wojska, jak gdyby władze chciały stworzyć wrażenie, że niewielka grupa rosyjskich obywateli zdążająca do Europy w szlachetnych celach, stwarza "zagrożenie" dla państwa polskiego" dodali przedstawiciele rosyjskiego resortu spraw zagranicznych.
"Domagamy się wyjaśnień od władz Polski oraz zdecydowanie potępiamy ich działania świadczące o gotowości do pisania historii na nowo oraz w istocie do bluźnierstwa, z powodów oportunistycznych, wobec osiągnięć tych, którzy ocalili Polskę oraz świat przed faszyzmem" podkreślali, w sposób prowokacyjny ignorując, że owo "ocalenie" stanowiło dla Polski kolejne zniewolenie przez inny system, jeszcze bardziej zbrodniczy niż niemiecki.
Rosyjski ambasador w Warszawie Siergiej Andriejew powiedział w rozmowie z agencją TASS, że ambasada nie otrzymała żadnego oficjalnego wyjaśnienia w sprawie zatrzymania motocyklistów na przejściu granicznym w Terespolu. Informację o anulowaniu wiz dla czterech uczestników rajdu podało jedynie niemieckie MSZ.
Julia Nowicka
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl