W niedzielę, 22 stycznia, minęło 39 lat od niesławnego orzeczenia Sądu Najwyższego w Stanach Zjednoczonych, legalizującego aborcję. W tym czasie w USA zabito ok. 50 milionów nienarodzonych dzieci.

Ustawa umożliwia dostęp do aborcji, bez żadnych ograniczeń, w pierwszym trymestrze ciąży. Dostępność w drugim i trzecim trymestrze ogranicza, jednak całkowicie nie zakazuje.

Obecnie w USA spada poparcie dla aborcji jak również liczba wykonywanych zabiegów. Mimo to blisko milion dzieci traci życie każdego roku.

W ciągu najbliższych kilku dni, w całych Stanach Zjednoczonych obrońcy życia organizują spotkania, wykłady, marsze dla życia, aby uświadomić Amerykanom konsekwencje orzeczenia w sprawie Roe przeciwko Wade. Występująca w procesie pod pseudonimem „Jane Roe”, Norma McCorvey, obecnie aktywnie działa w ruchu pro-life.

W ciągu ostatnich 39 lat USA straciło 50 milionów obywateli. Nie mieli oni szans się urodzić, dorosnąć, założyć rodzin, pracować - budować swojego kraju. Dane te powinny stać się przestrogą dla Polski i tych, którzy walczą o liberalizacja prawa aborcyjnego.

Agata Bruchwald
Źródło: stopaborcji.pl
fot. sxc.hu