Izraelscy żołnierze z premedytacją mordowali palestyńskie dzieci - publikujemy wyniki śledztwa DCIP.
Najnowszy raport organizacji DCIP (Defense for Children International-Palestine) udokumentował wydarzenia jednoznacznie świadczące o tym, że Izrael celowo mordował palestyńskie dzieci podczas końcowej części przeprowadzanej latem zeszłego roku ofensywy w Strefie Gazy.
Z opublikowanego dokumentu wynika, że liczba palestyńskich dzieci, które straciły życie w wyniku działań izraelskiej armii sięga 535. Większość z zamordowanych nie ukończyła jeszcze 12 lat. Kolejne 3400 dzieci odniosło obrażenia, w tym 1000 walczyło o życie. Była to walka o tyle beznadziejna, że prowadzona przy poparciu Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników agresja i permanentne oblężenie uniemożliwiały udzielenie maluchom niezbędnej pomocy.
Z raportu wynika jednoznacznie, iż Izrael ludność cywilną traktował oficjalnie jako cel mimo że prawo międzynarodowe zabrania tego, kwalifikując takie działania jako zbrodnię wojenną. Na podstawie zgromadzonego przez śledczych materiału dowodowego, solidnie zweryfikowanego podczas wizji lokalnych, widać wyraźnie, że ostrzał pojedynczych osób, w tym dzieci, domów zamieszkałych przez ludność cywilną oraz szkół nie miał charakteru przypadkowego.
225 dzieci zginęło w wyniku nalotów i aż 164 - wskutek ataku dronów, przy czym te ostatnie są stosowane w bardzo precyzyjnych i zaplanowanych operacjach wojskowych. 81 dzieci poniosło śmierć w wyniku ataku artyleryjskiego przeprowadzonego z czołgów, 13 - wskutek ostrzału ze śmigłowca Apache. Pozostałe - z różnych innych rodzajów broni.
Podczas izraelskiej ofensywy, żydowscy politycy usiłowali usprawiedliwiać ataki na domy cywilów poprzez oświadczenia, iż ich celem były osoby powiązane z Hamasem, czy innym palestyńskim zbrojnym ugrupowaniem, które rzekomo miały się znajdować w ostrzeliwanych budynkach. Tymczasem - jak podkreślają twórcy raportu - domniemana obecność członka palestyńskiej grupy zbrojnej nie stanowi wystarczającego usprawiedliwienia dla ataku na dom, w którym mieszka cała rodzina z wojskiem niezwiązana.
W tym kontekście autorzy raportu przytaczają tzw. Doktrynę Dahiya, zgodnie z którą armia izraelska ma używać środków niewspółmiernych do zagrożenia, natomiast każda wioska ma być postrzegana jako baza wojskowa i unicestwiona. Ta doktryna miała znaleźć zastosowanie również podczas zeszłorocznej agresji na Strefę Gazy.
W raporcie znaleźć można również dramatyczne zeznania tych ofiar, którym udało się przeżyć wraz z długą listą obiektów oraz czasem ich zniszczenia.
Karolina Maria Koter
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl