Dokumenty dotyczące ludobójstwa w Rwandzie odtajnione!

0
0
0
/

Francja odtajniła dokumenty dotyczące ludobójstwa, do jakiego doszło w 1994 r. w Rwandzie, o pośredni udział w którym oskarżane jest państwo francuskie - poinformował pragnący zachować anonimowość przedstawiciel kancelarii prezydenta Francois Hollande'a.

 

Oznacza to, że dokumenty w tym dyplomatyczne i wojskowe analizy sporządzone na potrzeby ówczesnego prezydenta Francois Mitterranda będą dostępne dla badaczy i historyków. - Prezydent rok temu oznajmił, że Francja musi udowodnić swoją niewinność transparentnością oraz ułatwieniami w upamiętnianiu tego okresu - tłumaczył decyzję głowy państwa anonimowy informator.

 

Paryż odrzucił dotychczas wszystkie zarzuty dotyczące prowadzenia szkoleń dla bojówkarzy, którzy wzięli udział w masakrze. Prezydent Rwandy Paul Kagame oskarżył Francję o współudział w ludobójstwie ze względu na udzielone poparcie dla nacjonalistycznego rządu Hutu, którego działania kosztowały życie według różnych szacunków 500 000 - 1 000 000 Rwandyjczyków, głównie z grupy etnicznej Tutsi.

 

W zeszłym roku Kagame oświadczył, że Francja "nie uczyniła wystarczająco dużo, aby ratować życie tych ludzi" i nie tylko, że była współwinną masakry Tutsi, lecz grała w niej konkretną rolę. Odniósł się także do "bezpośredniej roli Belgii i Francji w politycznym przygotowaniu ludobójstwa oraz uczestniczeniu w tym ostatnim i jego przebiegu".

 

Ludobójstwo w Rwandzie rozpoczęło się wraz z zestrzeleniem samolotu, na pokładzie którego znajdował się były rwandyjski prezydent Juvenal Habyarimana 6 kwietnia 1994. Również w katastrofie lotniczej zginął prezydent Burundi Cyprien Ntaryamira. Obydwaj byli rdzennymi Hutu.

 

Incydenty posłużyły do podburzenia ludności Hutu i sprowokowania masowych mordów Tutsi.

 

Karolina Maria Koter

 

Źródło: Press TV, BBC

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną