Z francuskiej bazy wojskowej skradziono materiały wybuchowe
180 detonatorów i około 40 granatów nieznani sprawcy ukradli z bazy wojskowej w Miramas na południu Francji. Informacja ta spowodowała panikę pamiętających ostatnie zamachy Francuzów.
Zdaniem prokuratury w pobliskiej Marsylii ta kradzież nie była dziełem pojedynczych sprawców, ale zorganizowanej grupy przestępczej.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się agencja AFP, złodzieje dostali się do bazy w niedzielę w nocy, przecinając zasieki z drutu i tym samym torując sobie przejście. Doskonale wiedzieli, że to jedyne zabezpieczenia i że baza nie jest wyposażona w system kamer monitorujących teren.
Kradzież ta, dokonana mimo zaostrzenia przez władze francuskie środków ostrożności w obliczu zagrożenia islamskim terroryzmem (islamiści usiłowali pod koniec czerwca wysadzić w powietrze elektrownię gazową w pobliżu Lyonu), to kompletna kompromitacja zarówno francuskiej armii, jak i ministerstwa obrony, które nie potrafią zabezpieczyć nawet znajdującej się w posiadaniu wojska amunicji.
Karolina Maria Koter
Źródło: France24
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl