Papież na swoim kontynencie. Milion ludzi na Mszy św. w Ekwadorze!
Trwa Podróż Apostolska Ojca Św. Franciszka na kontynent północnoamerykański. W czasie Mszy św. w Guayaquil mówił o rodzinie. Słuchały go miliony na całym świecie.
Pomoc rodzinie nie jest "formą jałmużny", ale autentycznym "długiem społecznym" wobec tej instytucji, która tak wiele wnosi do dobra wspólnego - podkreślił papież w kazaniu podczas Mszy św. sprawowanej w parku Samanes w mieście nad Pacyfikiem, gdzie według miejscowych władz i policji zgromadziło się około miliona ludzi.
"W każdej naszej rodzinie i we wspólnej rodzinie, jaką jesteśmy, niczego się nie wyrzuca, nic nie jest niepotrzebne" - powiedział papież. Zachęcał do modlitwy również za to, co jest "nieczyste", aby i to Bóg "przekształcił w cud".
Przed mszą papież złożył wizytę w sanktuarium Bożego Miłosierdzia, zbudowanym przed dwoma laty.
To już drugi dzień papieskiej wizyty w Ekwadorze. „Powrotem do Ameryki Południowej” nazwał Franciszek podróż na ten kontynent, przemawiając podczas ceremonii powitalnej na lotnisku międzynarodowym stolicy Ekwadoru, Quito.
Franciszek przypomniał, że zanim został papieżem, niejednokrotnie był już w Ekwadorze ze względów duszpasterskich. „Również dzisiaj przybywam jako świadek Bożego miłosierdzia i wiary w Jezusa Chrystusa” – powiedział Ojciec Św. Przypomniał, że wiara ta w ciągu wieków ukształtowała tam tożsamość narodu i wydała liczne dobre owoce, w tym wielu świętych. Wspomniał tu też bł. Mercedes od Jezusa Molinę, którą beatyfikował trzydzieści lat temu w Guayaquil Jan Paweł II podczas swej podróży do Ekwadoru.
„Żyli oni wiarą intensywnie i z entuzjazmem, a praktykując miłosierdzie przyczynili się w różnych dziedzinach do udoskonalenia ekwadorskiego społeczeństwa swoich czasów. Obecnie także i my możemy znaleźć w Ewangelii klucze, które pozwolą nam podejmować aktualne wyzwania, uwzględniając różnice, popierając dialog i uczestnictwo bez wykluczeń, aby osiągany postęp i rozwój umocniły się i zapewniły lepszą przyszłość wszystkim, ze zwróceniem szczególnej uwagi na naszych najsłabszych braci i mniejszości najbardziej zagrożone. To dług, którym obciążona jest cała Ameryka Łacińska. W tej dziedzinie może pan prezydent zawsze liczyć na zaangażowanie i współpracę Kościoła w służbie temu narodowi ekwadorskiemu, który stanął na nogach z godnością” – powiedział Franciszek.
Papież nawiązał do najwyższego szczytu Ekwadoru, Chimborazo, mającego ponad 6 tys. m n.p.m. Ponieważ leży on w pobliżu równika, uznawany jest za punkt najbardziej odległy od środka Ziemi, a zatem najbliższy słońca i księżyca.
„My, chrześcijanie, porównujemy Jezusa Chrystusa do słońca, a księżyc do Kościoła. A księżyc nie ma własnego światła i kiedy chowa się przed słońcem, staje się ciemny. Jezus Chrystus to słońce i jeżeli Kościół oddala się od Jezusa czy chowa przed Nim, staje się ciemny i nie daje świadectwa. Oby w tych dniach bardziej oczywista dla wszystkich stawała się bliskość „Słońca, które wschodzi z Wysoka”, i obyśmy byli odblaskiem Jego światła i Jego miłości. Z tego miejsca chciałbym objąć cały Ekwador, od szczytu Chimborazo po wybrzeża Pacyfiku, od puszczy amazońskiej po Wyspy Galapagos. Nigdy nie traćcie zdolności dziękowania Bogu za to, co uczynił i czyni dla was; zdolności obrony maluczkich i prostych, troski o wasze dzieci i waszych starców, którzy są pamięcią swojego narodu; zaufania do młodych oraz podziwu dla szlachetności waszego ludu i niepowtarzalnego piękna waszego kraju, który według pana prezydenta jest rajem” – powiedział papież.
Franciszek nawiązał tu do obszernego przemówienia powitalnego Rafaela Correi. Dziękując mu za nie, Ojciec Święty powiedział, że współbrzmiało ono z jego myślą i prezydent Ekwadoru aż za bardzo go cytował. Szef państwa podjął bowiem m.in. tematykę zarówno społecznego, jak i ekologicznego nauczania Papieża-Latynosa.
Not. MP
za: Radio Watykańskie, tv-trwam, rm
fot. yt
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl