Polska wprowadzi ,,trzecią płeć’’. Ustawa w Sejmie

W piątek głosowanie nad ustawą o uzgodnieniu płci. Chodzi o to, że osoby transseksualne nie będą mogły być dyskryminowane w urzędach. Specjaliści twierdzą ponadto, że ustawa otwiera furtkę dla związków jednej płci.

Ustawa idzie naprzeciw oczekiwaniom osób chcących nawet kilka razy zmieniać płeć. Skrajnie lewicowy projekt ustawy prawdopodobnie w piątek zostanie przyjęty przez Sejm. Platforma Obywatelska uważa, że to ostatni dzwonek, aby ustawy dotykające spraw światopoglądu zostały przepchnięte przez Parlament, nie powodując protestów społecznych.

Ta ustawa zostanie wprowadzona (i ile znajdzie się większość Sejmowa oraz Senacka) bez przeprowadzenia szerokich konsultacji społecznych, a więc bez potwierdzenia woli narodu. Jej przygotowanie odbywa się w ekspresowym tempie. 9 lipca odbyło się już pierwsze posiedzenie komisji zdrowia oraz sprawiedliwości, tydzień później projekt jest już głosowany.

Sprawozdanie z prac komisji przedstawiła poseł Joanna Mucha (PO). Jak stwierdziła, projekt jest „długo oczekiwaną próbą kompleksowego prawnego uregulowania płci prawnej u osób transpłciowych w Polsce”.

W ten sposób, jak mówiła Joanna Mucha, projekt złożony przez Annę Grodzką wychodzi naprzeciw orzecznictwu europejskich instytucji wymiaru sprawiedliwości, które nakładają także na nasz kraj „obowiązek poszanowania praw osób transpłciowych” i umożliwienie zmiany imienia oraz oznaczenia płci we wszystkich oficjalnych dokumentach „w szybki, przejrzysty i dostępny sposób”.

Jednak już wiadomo, że na mocy tej ustawy sąd stanie się organem jedynie przyjmującym wymagane dokumenty i zatwierdzającym prośbę osoby zainteresowanej.

Poza tym projekt wprowadza lukę prawną, dopuszczając zawieranie homozwiązków.

Głosowanie w Sejmie w piątek, 24 lipca.

Michał Polak

fot. flickr.com/dominatrixhope

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.