Kukiz: ,,Ja chcę repolonizacji a wszystkim nagle program potrzebny’’
- Wszystko Wam obiecają, byleby utrzymać system – ocenił Paweł Kukiz. Opowiada się nie tylko za zmianą systemu wyborczego, ale także repolonizacji, o której mówi prof. Leszek Dziawgo z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
Ekonomista UMK, w rozmowie z Money.pl tłumaczy: „W Polsce mamy do czynienia z dualizmem cywilizacyjnym. Nasz kraj od wieków miota się i jest miotany między Wschodem i Zachodem. Jesteśmy teraz oficjalnie, geograficznie, politycznie i "od święta" na Zachodzie. Jednak codzienne funkcjonowanie naszego państwa, a więc stosunek do obywatela i przedsiębiorcy, to już zwykły Wschód. Do tego dochodzi "lewitacja" polskich i europejskich elit, czyli kompletne oderwanie polityków od problemów społeczeństwa”.
Jak dodaje, problem z rozwojem polskiej gospodarki leży w sposobie liczenia PKB. „Politycy tymczasem chwalą się wzrostem PKB. Pamiętajmy jednak, jak PKB jest liczone. W ogromnym skrócie jest to suma wartości dóbr i usług wytworzonych w danym kraju w okresie jednego roku. Co ważne, nie ma tu znaczenia fakt, czy produkty i usługi pochodzą od wytwórców polskich, czy wytwórców zagranicznych w Polsce. To zaś powinno skłaniać do poważnej refleksji. Na ile nasz PKB jest nasz, a na ile obcy?”
Do tej wypowiedzi odniósł się Paweł Kukiz. Na swoim profilu Facebook napisał:
„Polecam wszystkim, którzy znów dali się wkręcić w "obiecanki programowe" PO i PiS. Wszystko Wam obiecają byleby utrzymać System, który daje im wręcz dożywotnio możliwość życia na koszt Obywateli. Poczytajcie co ekonomista mówi o repolonizacji. Mówię o tym od dawna ale wszystkim "program" potrzebny Emotikon smile. Że torby z darami dostaną, auto z alufelgami i portfel wypchany dolarami. Przerażające”
I podaje cytaty wypowiedzi ekonomisty:
"Trzeba się zastanowić, czy gospodarka to jest nasz wspólny sukces. Czy wzrost PKB dociera do przeciętnego obywatela? W Polsce zamiast o PKB per capita można raczej mówić o PKB per elita."
"Utrwalany jest bowiem w Polsce system "skandynawsko-afrykański". W zarobkach mamy niemal skandynawski poziom obciążeń publicznych, ale poziom usług publicznych to już całkiem inny kontynent"
"Przede wszystkim wprowadzane zmiany nie mogą być doraźne, jak to bywało wcześniej. Podstawą muszą być konstytucyjne reformy dotyczące zasad funkcjonowania naszej demokracji, a w tym wyborów. Na takim właśnie fundamencie należy wprowadzać pakiety reform administracyjnych, gospodarczych, fiskalnych i emerytalnych, ale także w wymiarze sprawiedliwości.
"Nie ma systemów idealnych, ale JOW-y to bardzo prosty system i zrozumiały dla każdego obywatela. To naturalna selekcja elit politycznych dokonywana na miejscu w najbliższym środowisku, które kandydata zna najlepiej. To koniec ery polityków przywożonych w "teczkach". To kres partii wodzowskich, bo ten system się nie sprawdził. Poseł będzie odpowiadał za swoją aktywność przed wyborcami w regionie, a nie przed wodzem w centrali. To właśnie być może rozrusza wreszcie potencjał regionalnej Polski bez uzależniania się tylko od nadętych europejskich programów pomocowych i związanego z nimi powszechnego "euro-żebringu" lub jałmużny z budżetu centralnego. Cechą minionych 25 lat jest właśnie brak pomysłu na "Polskę Regionalną", w której kreowane są zyski i miejsca pracy."
Dwie godziny później Paweł Kukiz napisał o sposobach na zieloną wyspę w Polsce:
Odnośnie "wzrostu PKB" ... Wiecie jak to się robi w Polsce? Żeby "zielona wyspa" się zieleniła? Bardzo łatwo. Po prostu wystarczy sztucznie, dzięki statystykom odgórnie naciągniętym wykorzystać fakt, iż do PKB wlicza się "szarą strefę" (ok. 20% PKB).
Opowiem Wam historię:
od dawna bardzo interesuję się bezpieczeństwem wewnętrznym Państwa a w szczególności rolą i zadaniami policji. I kiedyś (okolice listopada 2014) coś mnie naszło - uświadomiłem sobie, że nie mam pojęcia kto jest moim dzielnicowym. Dla młodych to nic szczególnego ale moi rówieśnicy z pewnością potwierdzą, ze "za komuny" KAŻDY znał swojego dzielnicowego- funkcjonariusza "pierwszego kontaktu" , taki pół-milicjant, pół-ucho.
Uświadomiłem sobie, że dzielnicowi gdzieś zniknęli, nie ma. Postanowiłem więc podzwonić po swoich kolegach z PP, w całej Polsce aby od nich dowiedzieć się co stało się u nich w terenie z tą funkcją...
Zwyczajowo na początku rozmowy pytasz- "Co tam u Ciebie słychać?" i wyobraźcie sobie, że KAŻDY z moich rozmówców(policjantów) odpowiadał mi: "Daj spokój... Urwanie łba mam... K..rew szukam" .... Pytam, "Jakich k..rew?" a oni na to, że mają wiedzę o jakiejś tam ilości X prostytutek u siebie w terenach ale że dostali od analityków z Komend Wojewódzkich polecenie wykazania, że mają ich kilkakrotnie więcej. No i że problem, bo NIE MA tylu i nigdy aż tylu, ile wymagają ci analitycy k...rew u nich nie było.
KAŻDY z kilkunastu policjantów z całej Polski mówił to samo! Początkowo nie miałem pojęcia o co w tym wszystkim chodzi. Jakaś kolejna kretyńska akcja biurokracji z KGP - pomyślałem.
Ale ze dwa-trzy tygodnie później czytam w necie, że mamy świetne PKB. I wtedy mnie olśniło:
policzono gdzieś "na górze" ile szacunkowo przepływa (za przeproszeniem) przez prostytutkę kasy, jaki jest udział prostytutek w szarej strefie, brakującą kasę podzielono na kwoty per prostytutka i spłodzono za pomocą statystyki tyle pań ile brakowało kasy.
Tak to się robi. K..wski System na zielonej wyspie
Więc jak widzę te "prognozy" w załączonym linku to zastanawiam się co tym razem "wliczą" do PKB i jakie instrukcje dostanie policja w terenie - czy szukać wirtualnych nielegalnych gorzelni, czy może marihuany? Ciekawe co wymyślą, aby na papierku wyglądało, że ludziom się żyje lepiej i dostatnie.
Pal sześć to sztucznie zawyżane PKB bo jak jest w rzeczywistości- każdy widzi. Ale kolejną konsekwencją takiego "liczenia" jest fakt, że nie ma prewencji. Bo prewencja nie chodzi po ulicach tylko zajmuje sie statystykami i ksiegowością. To teraz ten dzielnicowy robi. A gdy nie ma prewencji - rośnie przestępczość. A w związku ztym i udział "szarej strefy" w PKB. Dajcie mi więc mądrego, który napisze mi program naprawy NIENAPRAWIALNEGO Systemu.
not. MP
fot. flickr.com/MEDIA WNET
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl