Grecki cwaniaczek i francuska sępica

0
0
0
/

Patrząc na zdjęcie, na którym wspólnie znajdują się były już minister finansów Grecji Janis Warufakis i szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde nie można się oprzeć jednemu przemożnemu wrażeniu. Takiemu, że z jednej strony mamy wyglądającego na pobierającego haracze, najniższą formę gangsterskiej żołnierki ze Wschodu - reketiera, ubranego w skórę, z ogolonym łbem i mającego cwaniactwo w oczach.


Byłego modela od majtek, specjalisty od ekonomii gier komputerowych i zaciekłego marksisty - doktrynera, który karierę mógł jedynie zrobić w ugrupowaniu skrajnie lewicowym. Takim, jak tak wielbiona przez Greków Syriza. Z drugiej strony stoi następczyni obleśnego zboczeńca Dominika Staussa – Kahna, była szefowa francuskiego resortu finansów, która przy swoich 190 centymetrach wzrostu może patrzeć z góry na wszystkich, łącznie z greckim cwaniaczkiem.

 

Mistrzyni karate, przekonana, że każdemu można dokopać, w ten lub inny sposób. Przypomina wielkiego, potężnego sępa. Świadomego swej władzy zdolnej obalać rządy w krajach na całej kuli ziemskiej. I tę władzę wykorzystującej. Sęp samica i reketier skrajnej lewicy. Próba sił. I dla nich i dla strefy euro, może nawet dla projektu Unii Europejskiej. Świat, który wyłoni się z greckiego kryzysu, niczym Afrodyta z morskich fal u wybrzeży Cypru będzie zupełnie inny.

 

Grecja nie jest dzisiaj w stanie spłacić swojego zadłużenia. Wiedzą o tym wszyscy zainteresowani, Tylko czy umorzy im się część zadłużenia, czy może jednak spróbuje się ich jeszcze doić jak dotychczas przez rok, czy dwa?

 

Pytanie pozostaje jedno – co na to prawdziwi władcy świata? Ci dla których Lagarde i Warufakis są tylko marionetkami i pionkami na światowej szachownicy. Tak samo jak kanclerz Merkel i prezydent Obama. Któż to?

 

Władcy amerykańskiego (prywatnego) Banku Rezerw Federalnych, światowych agencji ratingowych, nadzorcy Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. Międzynarodowa finansjera. Ludzie tacy jak Soros, który udając filantropa doprowadził do grabieży całej Europy Środkowo-Wschodniej i zaangażował się w dziesiątki aksamitnych rewolucji na całym świecie, zaczynających się od majdanów, a kończących na kompletnej grabieży danego kraju.

 

Wystarczy przypomnieć, jak wyglądał program Sorosa –Sachsa wdrożony przez Leszka Balcerowicza w Polsce. Grecki cwaniaczek nie miał szans. Zresztą doskonale o tym sam wiedział, ponieważ Warufakis najpierw obiecał, że ustąpi, kiedy Grecy w referendum opowiedzą się za propozycjami Brukseli. Później gdy Grecy jednak zagłosowali przeciwko propozycjom Trójki zrezygnował ze stanowiska. Na jego miejsce przyszedł nowy minister. Dla odmiany komunista – marksista po Oksfordzie.

 

Czyżby Warufakis wcześniej wiedział, jak zachowa się premier Cipras, który pomimo sprzeciwu narodu greckiego postanowił jednak przyjąć wyniszczające dla jego kraju propozycje? Czy może zrobił to dlatego, żeby powalczyć o wpływy w Syrizie w oparciu o opozycję w stosunku do premiera Ciprasa?

 

W każdym razie Warufakis zniknął z politycznego firmamentu. Przykład greckiego cwaniaka pokazuje najlepiej jak kończą ci, którzy przeciwstawiają się globalistycznej inżynierii finansowej, nastawionej na grabienie państw przez ponadnarodowe instytucje.  
 
 

Michał Miłosz

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną