Tajemnice złotego pociągu
Między Świebodzicami a Wałbrzychem, pomiędzy 61 a 65 kilometrem trasy kolejowej, w tajnych podziemnych instalacjach wybudowanych przez Niemców, ma się znajdować złoty pociąg, który rozpala wyobraźnię mediów na całym świecie. Wywołał on chucpiarską chciwość Żydów z Światowego Kongresu Żydów. Z racji na napływ poszukiwaczy skarbów teren ten znalazł się pod baczną obserwacją policji, wojska i sokistów.
Pod koniec II wojny światowej niemieccy naziści, między innymi na terenie obecnych ziem zachodnich Polski, ukrywali olbrzymie skarby zrabowane w całej Europie, w tym również w Polsce. Niemcy wybudowali na tych terenach wiele tajnych zakładów produkcyjnych i badawczych, zatem ziemie te były najmniej narażone na bombardowania.
Po upadku III Rzeszy ZSRR zrabowały dużą część zrabowanego wcześniej przez Niemców mienia. W ramach plądrowania ziem zachodnich Polski sowieci wywozili do ZSRR nawet całe fabryki. Poniemiecka infrastruktura, w tym również drogi, zostały przez sowietów wysadzone. Nie mniej duża część instalacji ocalała i do dziś pozostaje nieznana.
Z powojennych badań wynika, że nie odkryto większości tajnych podziemnych konstrukcji budowanych przez Organizację Todt (nazwa od nazwiska pierwszego jej szefa) na ziemiach zachodnich Polski. Organizacja ta zatrudniała prywatne i państwowe firmy niemieckie, 340 000 pracowników i korzystała z niewolniczej pracy 1.400.000 jeńców wojennych i więźniów obozów koncentracyjnych. Jeden z największych tajnych podziemnych kompleksów położony jest w Sudetach, w tym i w pobliżu Wałbrzycha, gdzie ma być ukryty złoty pociąg.
Przez lata nie było możliwości namierzenia tajnej podziemnej infrastruktury. Wejścia do tuneli były przez Niemców wysadzane i zasypywane. Topografię terenu skutecznie modyfikowano, wycinano drzewa, sadzono nowe, zmieniano przebieg strumieni, świadków mordowano. Dziś wszelkie zmiany gleby można odkryć za pomocą georadarów, zdjęć lotniczych i satelitarnych.
W jednej z takich nieznanych instalacji ma być ukryty złoty pociąg, transport kosztowności, złota, zabytków lub archiwów. Jeszcze go nie odkryto a już chcą go przejąć Żydzi i Rosjanie.
Amerykańscy Żydzi z Światowego Kongresu Żydów już tak mają, że jak coś ma w Polsce jakąś wartość, to uważają, że powinna to stać się własnością Żydów – tak jakby każda własność musiała być ich własnością. Nie ma przy tym dla nich znaczenia, że nie mają jakiegokolwiek prawa do tej własności. Podobnie stało się i w wypadku złotego pociągu.
Państwo polskie nie może tolerować takich hucpiarskich żądań. Skarby ukryte w Polsce są własnością tylko i wyłącznie Polaków. I żaden cwaniak z Rosji czy Światowego Kongresu Żydów niech nawet nie próbuje jej przejąć.
Jan Bodakowski
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl