Co o. Szustaka zafascynowało w filmie Netflixa o dwóch papieżach?

0
0
0
/

Dominikanin o. Adam Szustak nie przestaje zaskakiwać. Teraz nakręcił film o tym, co go zafascynowało w filmie "Dwóch papieży", którego ostatnio wypuściła platforma Netflix.

O. Adam Szustak skupił się na tym, że jest to opowieść o dwóch ludziach, którzy mają zupełnie odmienne światopoglądy, różnią się, a mimo to są w stanie się porozumieć na drodze dialogu. Nie zwrócił przy tym żadnej uwagi na to, że chodzi o dwóch papieży, którzy reprezentują jeden Kościół i jedną wiarę, a wszelkie inne różnice powinny być drugorzędne i nieistotne.

O tendencyjności tego filmu i jego niekatolickiej wymowie pisałem Tutaj

Jezuicki Deon.pl zamieścił video o. Adama Szustaka, a pod nim pojawiły się krytyczne komentarze internautów, którzy dostrzegli ten brak katolickiej perspektywy u zakonnika:

Internauta o pseudonimie Fala plansza napisał: "Ależ to jest manipulacja, fikcyjne dialogi mają nas przekonać do nowej drogi w Kościele?hmm....wypowiedzi dot. przyjmowania Komunii świętej, celibatu księży. Relatywizm, synkretyzm, zatacza coraz większe kręgi.To jest tylko film. Zresztą wspaniale zagrane role. A Kościół jest-ma być depozytariuszem wiary, Objawienia Boga".

T7 HRR napisał z kolei: "Trzeba się wzajemnie słuchać... tylko po co do powiedzenia tego banału, posuwać się do kłamstwa? ---------------------- Gdyby to był film o dwu anonimowych rozmawiających facetach, kobietach, kobiecie i mężczyźnie... to pewnie prawie nikt by go nie zauważył... ale sięgnięto po dwu papieży, zrobiono promocję i przedstawiono fikcyjne dialogi i postawy dwu żyjących ludzi. Pokazano stereotypy, nieprawdę o Kościele i tych dwu ludziach.... warto było?".

Antoni Szwed dodał z kolei: "Rzecz nie polega na tym, czy filmowy papież Benedykt i biskup Franciszek porozumieją się, otworzą się na siebie, zaprzyjaźnią się z sobą czy nie. NIE O TO CHODZI! Prawdziwy papież jak i każdy prawdziwy biskup ma być STRAŻNIKIEM Prawdy Bożej, a nie prezentować nam własne poglądy i przemyślenia. Kościół nie jest klubem dyskusyjnym. Klub sobie można urządzić poza Kościolem. Filozofować można do woli gdzie i tam zapoznawać się z zawartością swoich umysłów serc itd. Nam świeckim chodzi o porządny przezkaz Boskiej Prawdy, a nie o informacje o czyimś zranionym sercu. O. Szustak bawi się w psychologa. Zupełnie niepotrzebnie".

 

Źródło: Deon.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną