Sobowtór, matrioszka, Wałęsa...
Wałęsa na swoim blogu pisze; „Przysięgam na wszystkie świętości, że ja w tym nie uczestniczyłem, Więc sobowtór.” Ciekawe czy leczenie pacjenta Wałęsy odbędzie się w kraju, czy za granicą? Każda szanująca się klinika psychiatryczna biła by się o tak zacnego pacjenta. Pewnikiem będzie aukcja!
Teraz to już łapię to wszystko. Więc 1 – sza SOLIDARNOŚĆ, została „załatwiona” przez swojego sobowtóra, 2 – gą Solidarność. A ten stary poczciwy PRL, też ma swojego sobowtóra, który nazywa sie III RP! Jakie to proste i zarazem genialne, dzięki Wałęsie mamy wreszcie klucz do rozumienia i poznania prawdziwej historii polski współczesnej! To jest warte Nobla.
Teraz to już wszyscy zrozumieją, że Wałęsa występuje w dwóch osobach. Taki prawie boski chłop! Tylko patrzeć jak Mnietek W. założy jakąś sektę i będziemy mogli tego sobowtóra czcić, a co, jak Jaruzelski został człowiekiem honoru, to wszystko jest możliwe.
Dlaczego ludzie się dziwią, że Wałęsa ujawnił, że ma sobowtóra? W tych kręgach to normalne, prof. Norman Davis pisze w „No simple victory”, że taki Stalin jak wyjeżdzał z Moskwy to Ł. Beria wysyłał z różnych stacji kolejowych 6 – ciu (!) jego sobowtórów. A tu biedaczek sypnął się, że ma jednego i już całe te nienawistniki PiS-owskie i inne zazdroszczą, to nie po chrześcijańsku.
Wiadomo, że na komendzie w SB to tamten przyrzekał na krzyżyk (sobowtór mógłbyć jeszcze wtedy niepiśmienny?). Biedny Wałęsa go podejrzewał i dlatego nosił znaczek Matki Boskiej w klapie, tak dla ochrony. Dla odpędzenia złego. Nieszczęśliwy, cierpiący szlachetny człowiek, do tej pory znosił te wszystkie upokorzenia ( i obelgi opozycji!) i skromnie milczał, ale przebrała się miarka i popuścił, co prawda w internecie i mleko się wylało.
A teraz co z Danuśką, to pewnie dlatego ona zawsze taka zrelaksowana, odprężona, no i dlatego tyle dzieci, aż dziw bierze, że nikt wcześniej na to nie wpadł. To może być czysta bigamia, trzeba tę jej książkę, pośliniwszy paluszki, na nowo ostrożnie przeczytać w poszukiwaniu motywu z sobowtórem...
Przykro patrzeć jak Wałęsa męczy się teraz w zainscenizowanym przez siebie piekiełku, jak kiełbaska na grilu. Podobno zwrócił się z prośbą do Prezydenta, Premiera, Min. Sprawiedliwości, ABW i Prokuratury, aby rozesłali listy gończe za tym okrutnym i bezwzględnym psotnikiem! Mości Sobowtórem Wałęsą.
Sobowtór wrzucony jak szczur do dyskusji ma wprowadzić planowe zamieszanie. Niedługo obieca mediom tajne nagranie kłótni między sobą a sobowtórem, która miała miejsce pod słynnym płotem stoczni. Który chciał przeskakiwać, a który chciał się podkopać (obaj musieli być niskiego wzrostu).
Jeśli ci nieudacznicy będą się dalej Jego Sobowtórstwa czepiać, to tak jak podarł te ubeckie papiery i pokwitowania za swoją ciężką i niewdzięczną pracę, tak i tę nieszczęsną motorówkę odnajdzie i na zawsze zatopi!
Okaże się w końcu, że Pan Lech Wałęsa to porządny, szacowny człowiek honoru, tylko całe życie prześladował go ten tego, ten zakichany sobowtór, czy inna matrioszka. Brał pieniądze od SB, wygrywał telewizory, pralki (czyli ogrywał biedne babcie i dzieci w okolicy) w loterię, sikał do chrzcielnicy i nie przepuścił babie w okolicy. Cóż za podły typ!
Jeśli prawdą jest, że Wałęsa nie gardzi groszem, to już niedługo w programie Lisa, wystąpi najciekawszy sobowtór wszech czasów! Ale swoją drogą co mu strzeliło do głowy z tym sobowtórem, niby pracował długi czas z bliźniakami Kaczyńskimi i nie zawsze wiedział, który jest którym... Tylko jak to Wałęsa, pokrecił i zamiast bliźniaka ma sobowtóra.
Nie ma co, został przez stwórcę wyróżniony niewolnikiem od brudnej roboty. Tak sobie myślę, dlaczego taki ekstremista, inteligent niezłomny jak Andrzej Gwiazda nie ma sobowtóra? Ale zaraz, zaraz jak taki Wałęsa wyjdzie wieczorem i spojrzy na gwiażdziste niebo, ileż tych sobowtórów Gwiazdy, to z zazdrości żyła, może mu skrócić życie...
O Boże, a co będzie jak ta zaraza sobowtórów rozejdzie się dalej? Taki Niesiołowski, będzie miał również pieniącego się sobowtóra typu proszek X, i obaj będą występować na okrągło w TV, prać ludziom mózgi, to nawet Macierewicz biedny się podda i wyrzuci przez okno telewizor, aby trafić w czółko jakiegoś innego sobowtóra...
Jest i prostsze wyjście o którym jeszcze nikt mu nie powiedział. Trzeba usunąć wszystkie lustra z miejsca pobytu Wałęsy, wtedy przestanie pieprzyć swoje głodne kawałki o sobowtórach!
W licznych dyskusjach na ten temat w internecie odezwał się jeden rozsądny głos: My chcemy sobowtóra! My chcemy sobowtóra! My głupiejemy!
A tymczasem módl się niewdzięczny Narodzie, bo nie wiadomo co takiemu Wodzowi i Nobliście jeszcze strzeli do łba, byleby nie to samo co płk. Przybyłowi...
I proszę tylko pomyśleć, że wszystko przez tę cholerną motorówkę! Jak tu nie kochać wody...
Jacek K. Matysiak
Źródło: prawy.pl