Kult maryjny barierą dla destrukcyjnej protestantyzacji Kościoła i wyrazem naszej tożsamości

0
0
0
Matka Boża, Tekst: Jolanta Sosnowska, Fotografie: Adam Bujak
Matka Boża, Tekst: Jolanta Sosnowska, Fotografie: Adam Bujak / bialykruk.pl

Lewica nieustannie dąży do zniszczenia naszej cywilizacji — by tego dokonać, konsekwentnie atakuje wiarę katolicką. Katolicyzm jest niszczony wprost lub za pośrednictwem dywersji ideowej – która na gruncie wiary przejawia się w protestantyzacji Kościoła. Barierą dla takiej modernistycznej patologii jest kult maryjny.

Nasza łacińska cywilizacja opiera się na wierze katolickiej i jest najdoskonalszą formą życia społecznego, która pozwoliła na niebywały wzrost dobrobytu, jakości życia, rozwój nauki, techniki, i zapewniła jak najszersze prawa obywatelskie, w tym i równouprawnienie kobiet.

 

Każda cywilizacja zdeterminowana jest przez swój ideowy fundament, przez swoja ideową matrycę. Sukcesy zachodu wynikają z oparcia się na fundamencie nauczania Kościoła katolickiego, wszelkie patologie i porażki wynikały z odrzucenia katolicyzmu.

 

Poczesną rolę w katolicyzmie odgrywa Matka Boska, i to właśnie dlatego wszystkie siły chcące obalenia zachodniej cywilizacji, atakowały Kościół, rozpoczynając swoją szkodliwą działalność od destrukcji kultu maryjnego.

 

Dlatego w obronie zdobyczy cywilizacji łacińskiej tak ważna jest obrona katolicyzmu i trwanie przy kulcie maryjnym. By mieć silną formację religijną, trzeba mieć wiedzę, nieustawań w samokształceniu, gdyż niewiedza sprzyja przyjmowaniu toksycznej nauki innowierców.

 

W zdobyciu wiedzy o kulcie maryjnym w naszym kraju pomoże, wydany staraniem wydawnictwa Biały Kruk, album „Matka Boża" składający się z zdjęć Adama Bujaka i tekstów Jolanty Sosnowskiej.

 

Zdaniem wydawcy pracy „mamy w Polsce od wieków ogromny skarb. Ta książka tego dowodzi. Tym skarbem jest wielka miłość i cześć dla Matki Bożej, którą nazywamy też Królową Polski. Nie jest to w żadnym razie – tak jak w wielu krajach Zachodu – miłość-relikt zaklęta w dawnych dziełach sztuki, na które patrzy się jak na obiekty muzealne. Jest to miłość żywa i żarliwa, której płomień stale jest podsycany przez następne pokolenia.

 

Uciekamy się w Polsce do Bożej Rodzicielki także na początku XXI w. i wcale się tego nie wstydzimy, wręcz przeciwnie – jesteśmy z tego dumni nawet w czasach postprawdy i podstępnej walki z Kościołem. Ten jedyny w swoim rodzaju album ukazuje ziemskie życie Dziewicy z Nazaretu utrwalone w obrazach i rzeźbach, które uwiecznił obiektywem swego aparatu Adam Bujak podczas licznych podróży po Polsce i świecie.

 

Oglądamy zatem w albumie wizerunki Maryi, Matki Bożej, która wskazuje nam Drogę do Syna, Matki Czułej, Karmiącej, Miłosiernej, Łaskawej, Bolejącej, Niepokalanej, Wniebowziętej, Różańcowej, Wspomożycielki Wiernych, Apokaliptycznej itd. Nie ma przy tym znaczenia, czy są to dzieła sztuki znane z wielkich sanktuariów, czy znajdujące się gdzieś w niedużym kościółku, gdyż „wiara i czucie" inną kierują się miarą. Poznajemy także bliżej Świętą Rodzinę.

 

Gdy w krajach zachodnich coraz częściej słyszy się – „obiekt niegdyś uważany za cudowny", w Polsce mówi się – „obraz słynący łaskami", „obraz cudowny". Z tego możemy być dumni. Wizerunków maryjnych stale nam przybywa. Stale przybywa też nowych sanktuariów. Trudno wprost oprzeć się wrażeniu, że Maryja „specjalizuje się" u nas w wielu coraz to nowych dziedzinach, żeby wspomnieć tylko Orędowniczkę Oczekiwanego Macierzyństwa, Opiekunkę Rodzin Robotniczych czy Matkę Bożą Pomordowanych na Wschodzie. Pięknym i poruszającym jak zwykle fotografiom Adama Bujaka towarzyszy esej Jolanty Sosnowskiej o życiu Najświętszej Panienki i najważniejszych typach Jej przedstawień w sztuce, a także zawierające wiele ciekawych informacji bogate podpisy komentujące fotografie".

 

Na kartach albumu można przeczytać, że „niezliczone dzieła sztuki powstałe na całym świecie – wiszące w świątyniach, muzeach, prywatnych domach, plenerze i przestrzeni publicznej, a także prezentowane na wystawach, pokazują wielkie znaczenie kultu Matki Bożej na przestrzeni wieków. To fakt zdumiewający i wprost nie do przecenienia, jak bardzo postać Maryi i Jej przymioty rozpalały wyobraźnię pisarzy, poetów, teologów, filozofów i artystów przez wszystkie wieki chrześcijaństwa. Jak bardzo inspirowały i popychały ich do tworzenia wspaniałych dzieł, które nie tylko zachwycają, ale też poprzez ów zachwyt nad pięknem zbliżają ludzi do Boga".

 

Jan Bodakowski

Źródło: JB

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną