„Fatalne jaja” apokaliptyczna sowiecka fantastyka Bułhakowa na (pandemicznym) czasie

0
0
0
/

Michaił Bułhakow jest jednym z kilku moich ulubionych rosyjskich autorów powieści i opowiadań w konwencji fantastyki. Bardzo mnie ucieszył fakt, że (jeszcze przed pandemią) wydawnictwo Fronda wznowiło powieść Michaiła Bułhakowa „Fatalne jaja”. W czasie pandemii powieść ta jest niezwykle aktualna, bo opisuje, to jak eksperyment naukowy może wymknąć się spod kontroli i stać się zagrożeniem dla całej ludzkości. Powieść „Fatalne jaja” to profetyczne ostrzeżenie przed zgubnymi skutkami nieodpowiedzialnego rozwoju nauki — niezwykle aktualna w czasie dyskusji o 5G, szczepionkach, GMO, czy bioinżynierii.

Akcja powieści science fiction Bułhakow dzieje się w Moskwie w 1928 roku (książka została napisana parę lat wcześniej). Bohaterem powieści jest 58-letni profesor zoologi Piersikow, który odkrywa, że uzyskany przypadkowo czerwony promień powoduje zwiększenie żywotności i agresywności napromieniowanych organizmów (najpierw ameb, a potem żab).
 
Odkrycie profesora interesuje obce wywiady, o czym naukowiec informuje sowiecką bezpiekę. W powieści fantastykę naukową widać nie tylko w wątku modyfikacji genetycznej zwierząt i katastrofalnych skutkach eksperymentów naukowych, ale i użytych dekoracjach oraz rekwizytach – na frontonie jednej z gazet w Moskwie jest gigantyczny święcony ekran, na którym wyświetlane są ilustrowane filmami newsy, a czekiści mają na swoim wyposażeniu nowoczesną broń strzelającą impulsami energii.
 
By zaradzić pomorowi kur, władze sowieckie decydują się na wykorzystanie promienia do odbudowy populacji kur przy wykorzystaniu czerwonego promienia. Niestety do sowchozu gdzie prowadzone są eksperymenty, trafiają jaja nie kur, ale węży, krokodyli, a nawet strusi. Z jaj poddanych promieniowaniu wykluwają się ogromne, agresywne i bardzo płodne zwierzęta, które sieją zagładę w Związku Sowieckim, który może zostać ocalony przez mróz (jak w wypadku inwazji Napoleona – i co ciekawe w wypadku późniejszej od powieści inwazji Hitlera).
 
Autor „Fatalnych jaj” Michaił Bułhakow pomimo pisania powieści z ducha antykomunistycznych robił karierę w ZSRR, było to możliwe tylko dlatego, że jego twórczość lubił Józef Stalin.
 
Michaił Bułhakow urodził się w 1891 roku w Kijowie. Jego ojciec był Rosjaninem (profesor historii religii w Kijowskiej Akademii Duchownej) a mama Ukrainką. Miał sześcioro rodzeństwa, z którym grywał w prowadzonym przez rodziców teatrze amatorskim.
 
Przyszły pisarz ukończył medycynę (na Imperatorskim Kijowskim Uniwersytecie świętego Włodzimierza) i wbrew rodzicom zawarł związek małżeński w trakcie studiów. W czasie I wojny światowej wraz z małżonką prowadził szpital wojskowy na froncie.
 
Po rewolucji w Kijowie miał prywatny gabinet lekarski i leczył choroby weneryczne. Podczas walk o Kijów walczył (z różnych przyczyn, ochotniczo lub wcielony przymusowo) w jednostkach bolszewików, Ukraińców i białych. W 1919 ewakuowany w głąb Rosji sowieckiej. Od 1920 rozpoczął pracę dziennikarską i pisarską. W 1921 zamieszkał w Moskwie, żył w nędzy i ciężko pracował. Od 1922 pisywał dla sowieckiego propagandowego pisma „Nakanunie” wydawanego w Belinie.
 
W latach 1924–1925 Bułhakow napisał dwie swoje najsłynniejsze powieści science fiction „Fatalne jaja” oraz „Psie serce” (opublikowane w ZSRR dopiero w 1987 roku). Od 1922 był inwigilowany przez bezpiekę. W 1924 rozwiódł się z pierwszą żoną i poślubił drugą. W 1931 ożenił się po raz trzeci. Stałe dobre zatrudnienie Bułhakow zawdzięczał Stalinowi. W 1938 pisarz ukończył swoją powieść „Mistrz i Małgorzata”. W 1939 roku rozchorował się i zmarł w 1940 roku.
 
Jan Bodakowski

Źródło: redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną