Wybory prezydenckie - wyniki. Jak bywało w III RP?

0
0
0
/ Trzech prezydentów III RP

Polacy w III RP wybierają prezydenta w demokratycznych wyborach już od 30 lat. Pierwsze wybory odbyły się w 1990 roku. Wygrał je wówczas znienawidzony przez środowisko „Gazety Wyborczej” i popierany przez braci Kaczyński Lech Wałęsa, który zdobył w pierwszej turze 39,96% a w drugiej 74,25%. Jego kontrkandydatem był przybyły z Kanady Stanisław Tymiński, który w pierwszej turze zdobył 23,10%, a w drugiej 25,75% (i do dziś jest przekonany, że wybory by sfałszowane i on je wygrał).

Największym przegranym był kandydat środowiska „Gazety Wyborczej” (takiego dzisiejszego antyPiS) Tadeusz Mazowiecki, który zdobył tylko 18,08%. W wyborach startował też kandydat postkomunistów Włodzimierz Cimoszewicz, który zdobył 9,21%, kandydat patriotycznych ludowców Roman Bartoszcze, który zdobył 7,15% i Leszek Moczulsk, który zdobył 2,50%.


Drugie wybory prezydenckie odbyły się w 1995. W ich wyniku prezydentem został (znany dziś z memów o piciu wódki) postkomunista Aleksander Kwaśniewski, który zdobył w pierwszej turze 35,11%, a w drugiej 51,72%. Z kandydatem postkomunistów przegrał Lech Wałęsa, który w pierwszej turze zdobył 33,11%, a w drugiej 48,28%. Do drugiej tury nie przeszli lewicowy kandydat środowiska „Gazety Wyborczej” Jacek Kuroń (9,22%), Jan Olszewski (6,86%), kandydat PSL Waldemar Pawlak (4,31%), lewicowiec Tadeusz Zieliński (3,53%), udająca wtedy katoliczkę Hanna Gronkiewicz-Waltz (2,76%), Janusz Korwin-Mikke (2,40%), Andrzej Lepper (1,32%), Jan Pietrzak (1,12%), Tadeusz Koźluk (0,15%), Kazimierz Piotrowicz (0,07%), i niemający jeszcze nic wspólnego z krytyką Żydów Leszek Bubel (0,04%).


Trzecie wybory prezydenckie odbyły się w 2000. Na drugą kadencję został wybrany w pierwszej turze postkomunista Aleksander Kwaśniewski, który zdobył 53,90%. Wybory przegrali: późniejszy założyciel PO Andrzej Olechowski (17,30%), ówczesny szef NSZZ Solidarność Marian Krzaklewski (15,57%), kandydat PSL Jarosław Kalinowski (5,95%), Andrzej Lepper (3,05%), Janusz Korwin-Mikke (1,43%), Lech Wałęsa (1,01%), narodowiec Jan Łopuszański (0,79%), narodowiec Dariusz Grabowski (0,51%), lewicowiec Piotr Ikonowicz (0,22%), wystawiony przez narodowców Tadeusz Wilecki (0,16%), Bogdan Pawłowski (0,10%).


W wyborach 2005 ku zaskoczeniu wielu prezydentem nie został pierwszy w pierwszej turze Donald Tusk (36.33% w pierwszej, 45,96% w drugiej), tylko Lech Kaczyński (33.10% w pierwszej, 54,04% w drugiej). Dobry wynik zdobył w pierwszej turze Andrzej Lepper (15.11%), który wygrał z kandydatem postkomunistów Markiem Borowskim (10.33%), kandydatem PSL Jarosławem Kalinowskim (1.80%), Januszem Korwin-Mikke (1.43%), Henryką Bochniarz (1.26%), Liwiuszem Ilaszem (0.21%), Stanisława Tymińskim (0.16%), Leszkiem Bublem (0.13%), Janem Pyszko (0.07%), Adamem Słomką (0.06%).


Pomimo katastrofy smoleńskiej prezydentem w 2010 roku został kandydat PO Bronisław Komorowski (41,54% w pierwszej turze, 53,01% w drugiej), a nie brat zamordowanego prezydenta Jarosław Kaczyński (36,46% w pierwszej, 46,99% w drugiej). Do drugiej tury nie weszli: kandydat postkomunistów Grzegorz Napieralski (13,68%), Janusz Korwin-Mikke (2,48%), kandydat PSL Waldemar Pawlak (1,75%), Andrzej Olechowski (1,44%), Andrzej Lepper (1,28%), prawicowy kandydat Marek Jurek (1,06%), Bogusław Ziętek (0,18%), nieżyjący ojciec obecnego premiera Kornel Morawiecki (0,13%).


Ku wściekłości antyPiS wybory w 2015 roku wygrał Andrzej Sebastian Duda (35,31% w pierwszej, 51,55% druga tura), a nie Bronisław Maria Komorowski (33,32% w pierwszej, 48,45% w drugiej). Sukces w pierwszej turze odniósł niewątpliwie Paweł Kukiz, który zdobył 20,77% głosów. Przegranymi byli: Janusz Korwin-Mikke (3,22%), kandydatka postkomunistów dziś gwiazda TVP PIS-u Magdalena Ogórek (2,42%), Adam Jarubas (1,69%), Janusz Palikot (1,35%), prawicowy Grzegorz Braun (0,78%), kandydat narodowców, który potem został prezenter antykatolickiej telewizji internetowej. Marian Kowalski (0,51%), monarchista, który pokłócił się z Korwinem, Jacek Wilk (0,44%), zwolennik referendów Paweł Tanajno (0.18%).


W wynikach wyborów na polskiego prezydenta widać pewną prawidłowość. Zawsze liczyło się dwu kandydatów. Dobre lub złe wyniki kolejnych, mniej popularnych, kandydatów w wyborach nie przekładały się na sukcesy ich partii politycznych (np. PSL dobrze radził sobie w innych wyborach, a nie prezydenckich). Było bardzo wielu kandydatów, którzy nie odnaleźli się w polityce. Można mówić o spektakularnej porażce postkomunistów, którzy mieli dwa razy prezydenta, a dziś nie ma śladu po ich donacji na scenie politycznej. Ciekawe są też drogi niektórych kandydatów, którzy zmienili drastycznie swoje poglądy (Leszek Bubel, Magdalena Ogórek czy Marian Kowalski).

Jan Bodakowski

Źródło: redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną