Aplikacje mobilne w walce z koronawirusem

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / pxhere.com

Obecnie telefony komórkowe towarzyszą nam wszędzie. Nic więc dziwnego, że firmy technologiczne i rządy korzystają z łatwości dostępu i atrakcyjności aplikacji mobilnych również w walce z koronawirusem. W krajach azjatyckich, takich jak Korea Południowa, Singapur czy Chiny z aplikacji korzysta większość ludzi. W wielu miejscach świata użytkownicy obawiają się jednak, że korzystanie z tego typu rozwiązań może wiązać się z ryzykiem utraty danych osobowych.

Aplikacje do wszystkiego

Istnieją tysiące aplikacji mających na celu zwalczanie epidemii: od platform o charakterze wyłącznie informacyjnym, z danymi dotyczącymi koronawirusa na danym obszarze na podstawie geolokalizacji, po aplikacje o określonych celach, takich jak hurtowy zakup maseczek, weryfikacja objawów bez konieczności udawania się do przepełnionych szpitali lub do odbycia kwarantanny domowej.

Mapy i wykresy wirusa koronawirusa w przystępny sposób dają dostęp do danych liczbowych, lokalizacji i wiadomości w dowolnym czasie i z dowolnego miejsca. Odnotowano również duży wzrost liczby pobrań zarówno aplikacji zdrowotnych, jak i gier o chorobach lub epidemiach, które odgrywają rolę edukacyjną.

Koronawirus zainspirował również do stworzenia nowoczesnych aplikacji, których celem jest zmniejszenie ryzyka zarażenia i zapobieganie rozprzestrzenianiu się choroby. Na przykład Huawei proponuje aplikację powiązaną z inteligentnymi windami, dzięki której nie trzeba naciskać przycisków do wyboru piętra, unikając fizycznego kontaktu między ludźmi.

W Rosji rządowa aplikacja skupia się na monitorowaniu kwarantanny. Na podobnej zasadzie działa polska aplikacja Ministerstwa Cyfryzacji Kwarantanna Domowa. Dana osoba otrzymuje na telefon komórkowy kilka razy dziennie zadania, które polegają na wykonaniu zdjęcia selfie w ciągu określonego czasu, a następnie przesłanie go z lokalizacji odbywania izolacji. Dzięki temu nie ma konieczności regularnych wizyt policji.

Obawa utraty prywatności a aplikacje do walki z koronawirusem

Eksperci i aktywiści zwracają uwagę, że aplikacje śledzące kontakty mogą wciąż działać również gdy pandemia Covid-19 dobiegnie końca, zagrażając prywatności milionów ludzi. Tymczasem niektóre rządy utrzymują stanowisko, że aplikacje to jedne z kluczowych narzędzi do ograniczania pandemii.

Dodatkowo stworzenie takich aplikacji może powodować wzrost ryzyka przechwycenia danych przez hakerów. W każdym przypadku zalecane jest skorzystanie z odpowiednich środków bezpieczeństwa, takich jak instalacja usługi VPN, regularne uaktualnianie systemu i pobieranie aplikacji wyłącznie z zaufanych źródeł.

Ankieta przeprowadzona przez ExpressVPN wykazała, że trzy czwarte (75%) Amerykanów uważa, że aplikacje do śledzenia kontaktów naruszają prywatność jednostki, a większość (77%) uważa, że istnieje ryzyko długoterminowej masowej inwigilacji w wyniku wzrostu liczby rozpowszechnienie aplikacji mobilnych do śledzenia kontaktów.

Aplikacje wymieniają i przechowują dane między użytkownikami urządzeń mobilnych, którzy przebywali w określonej odległości od siebie, a następnie ostrzegają, jeśli jedna z osób zachoruje. Poza naruszeniem prywatności, aplikacje mogą wpływać na prawo do swobodnego przemieszczania się, zrzeszania się, a nawet religii. Komisja Europejska wskazała szereg kryteriów, które muszą aplikacje muszą spełniać, takich jak dobrowolność korzystania z nich, skuteczność, oparta na kodach open source, niekorzystanie z geolokalizacji, anonimowe wprowadzanie i usuwanie danych.

Źródło: Redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną