Joanna i Andrzej Gwiazdowie sami o sobie lewicowo i antyklerykalnie

Nakładem wydawnictwa Fronda ukazał się wywiad Remigiusza Okraski i Agnieszki Niewińskiej z Joanną i Andrzejem Gwiazdami pt „Historia przyznała nam rację”. W wywiadzie dla redaktora naczelnego antyglobalistycznego czasopisma legendarni opozycjoniści nie kryli swoich lewicowych i antyklerykalnych opinii.
Ich wypowiedzi są niewątpliwie wodą na płyn pseudo narodowych pogrobowców PRL oskarżających Solidarność o antynarodowy i antykatolicki charakter.
Andrzej Gwiazda był jedną z ofiar deportacji z terenów okupacji sowieckiej do Kazachstanu, gdzie doświadczył głodu, biedy, nieustannego strachu przed śmiercią i trudów życia w zabójczym klimacie (różnice temperatur od minus 64 stopni Celsjusza zimą do plus 62 stopni latem). Bolesnym doświadczeniem Andrzeja Gwiazdy i repatriantów była ogromna niechęć rodaków do Polaków powracających z wygnania i absolutne niezrozumienie tego, jakim zagrożeniem dla Polski i Plaków są sowieci. Joanna Gwiazda swoje dzieciństwo spędziła również pod sowiecką okupacją.
W powojennej Polsce Andrzej Gwiazda brał udział w protestach 1956 i 1970 roku. Z żoną Joanną zaangażował się w działalność Komitetu Obrony Robotników, Wolnych Związków Zawodowych i Solidarności.
W wypowiedziach małżeństwa Gwiazdów o działalności w opozycji nieustannie przewijały się wątki ich niechęci do endecji, lewicowej tożsamości i negatywnej oceny kleru katolickiego w PRL. W opozycji Gwiazdowie walczyli o to, by Solidarność była niezależna od kleru katolickiego, bo nie mieli do niego zaufania i nie chcieli w Solidarności dyskusji o aborcji. Zdaniem Gwiazdów prymas pacyfikował aktywność opozycji, co było na rękę komunistom. Według Gwiazdów w Kościele był konflikt dwu kościołów – kościoła bogatych (Opus Dei) i kościoła biednych (jezuitów i teologii wyzwolenia). W ocenie Gwiazdów wsparcie Jana Pawła II dla kościoła bogatych osłabiło Solidarność. Gwiazdowie mieli też za złe Janowi Pawłowi II poparcie dla okrągłego stołu.
Zdaniem Gwiazdów „pod wpływem propagandy władzy i zakazów Kościoła, który obawiał się, że kobiety będą usuwać ciąże, wszyscy zrezygnowali z monitorowania skażenia i ostrzegania ludzi” po awarii w Czarnobylu. Według Gwiazdów biskupi skłonili między innymi naukowców z Uniwersytetu Gdańskiego do zaprzestania badań promieniotwórczego skażenia.
Dla Gwiazdów „Solidarność była wyjątkowym ruchem lewicowym, który przyjaźnie odnosił się do Kościoła, widział w nim sojusznika i nie kwestionował podstawowych zasad chrześcijańskiej moralności”. Gwiazdowie mają za złe Kościołowi katolickiemu, że z tych solidarnościowców, którzy dopuścili się zdrady, zrobił bohaterów.
W czasach stanu wojennego Kościół katolicki miał zdaniem Gwiazdów popierać ich emigrację z Polski. Gwiazdom proponowano paszporty ONZ, prawo do poruszania się po całym świecie, opłacone studia na dowolnej uczelni, 5500 dolarów miesięcznego stypendium przez cały okres studiów.
Wywiad z małżeństwem Gwiazdów zawiera wiele informacji o kulisach działalności KOR, WZZ, Solidarności, internowanych i opozycjonistów. Szczegółowa historia opozycji przedsierpniowej, strajków, karnawału Solidarności, stanu wojennego i zdrady przy okrągłym stole. Opisy działalności między innymi Kuronia, Borusewicza i Wałęsy.
Dla Gwiazdów prawicowość jest określeniem negatywnym. Legendarni opozycjoniści twierdzą między innymi, że po krągłym stole „Kiszczak z Wałęsą ogłosili (…) prawicowy kierunek polityki”. Haniebne porozumienie Wałęsy i Kiszczaka miał zdaniem Gwiazdów poprzeć Kościół katolicki.
Współcześnie Gwiazdowie współpracują z „Gazetą Polską”, zdaniem legendarnych opozycjonistów prawicową i wolnorynkową oraz wspierającą „imperialistyczną politykę USA”. Prawicy Gwiazdowie zarzucają to, że jest antyekologiczna i neguje, realne zdaniem Gwiazdów, globalne ocieplenie.
Wypowiadając się na temat bieżących spraw politycznych Gwiazdowie pozytywnie oceniają PiS, negatywnie - PO, Unię Europejską, transformację ustrojową po 1989. Postulują lustrację.
Jan Bodakowski
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl