UJAWNIAMY kulisy posiedzenia PiS! Kaczyński zdradził polityczny kurs na najbliższą kadencję

0
0
0
/ Jarosław Kaczyński

Informacjami z odbywającego się w podwarszawskiej Jachrance wyjazdowego posiedzenia klubu Prawa i Sprawiedliwości dzieli się reporter RMF FM Patryk Michalski. Jarosław Kaczyński głównymi politycznymi celami w najbliższym czasie określił dekoncentrację mediów oraz dokończenie reformy wymiaru sprawiedliwości.

Jak podaje RMF FM Jarosław Kaczyński w swoim stylu mobilizował polityków Prawa i Sprawiedliwości. Zapowiedział im aktywną jesień i zimę pod względem planowanych zmian, co wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski z Solidarnej Polski określił na Twitterze "zapowiedzią jesiennej ofensywy, a potem zimowej dogrywki". Prezes PiS krótko poinformował, że przyszedł czas na dekoncentrację mediów i dokończenie reformy wymiaru sprawiedliwości. Kiedy, jak nie teraz - miał pytać retorycznie. Takie zapowiedzi cieszą głównie polityków Solidarnej Polski, którzy w ostatnich miesiącach zaostrzyli kurs, choć jak przyznają, czekają na konkrety. Politycy Zbigniewa Ziobry podczas posiedzenia klubu trzymali się razem, pochwalili się zdjęciem "drużyny Ziobry", mieli też czas na naradę w swoim gronie. Słowa prezesa PiS dają im nadzieję, że Jarosław Kaczyński również będzie chciał zaostrzenia kursu. Mamy nadzieję, że nie będzie ciepłej wody w kranie - mówi jeden z ważnych polityków Solidarnej Polski. Zapinamy pług, będzie dekoncentracja mediów i kolejne zmiany w sądach - dodaje inny współpracownik Zbigniewa Ziobry. Zapowiedzi były jednak bardzo ogólne, podczas przemówienia Jarosław Kaczyński nie przedstawił żadnych szczegółów planowanych zmian. Zero konkretów, świętowanie sukcesu i mgliste zapowiedzi trudnych decyzji - komentuje nieoficjalnie ważny polityk Porozumienia. Inny dodaje, że prezes PiS w swoim stylu wypuszcza balon próbny i będzie obserwował reakcję na jego słowa.

Rozmówcy reporterów RMF FM twierdzą, że wieczór w Jachrance mógł być nieprzyjemny dla Jarosława Gowina i jego stronników. Trzej politycy klubu PiS potwierdzają, że podczas swojego przemówienia Ryszard Terlecki pozwolił sobie na osobisty przytyk wobec prezesa Porozumienia. Miał powiedzieć, że to przez "nielojalność jednego z koalicjantów, konieczne było przełożenie wyborów prezydenckich". To właśnie Jarosław Gowin przekonywał, że głosowanie nie mogło się odbyć 10 maja. Prezes PiS ogłosił też, że partię po jesiennym kongresie czekają głębokie zmiany, również dotyczące szefów poszczególnych regionów. „Nie będziecie zadowoleni” - miał powiedzieć do swoich polityków z uśmiechem Kaczyński. Podczas kolacji politycy PiS mieli spekulować na temat nadchodzącej rekonstrukcji rządu. Koalicjanci dość sztywni w rozmowach. - Wychodzi na to, że zaraz po rekonstrukcji bierzemy się najpierw za reformy niedokończone, a potem za jeszcze nieruszone a zapowiedziane - przyznaje senator Prawa i Sprawiedliwości. - Nastroje bojowe, plany się tworzą, ale konkretne decyzje nie zapadły, bo to nie jest odpowiednie forum - podsumowuje poseł partii rządzącej.

Pomysły dotyczące repolonizacji mediów były poruszane w 2017 roku jednak temat szybko ucichł. Branżowe media wskazują jednak, że wygrana Andrzeja Dudy w ostatnich wyborach prezydenckich spowoduje, że temat kapitału medialnego wróci. Jedyną różnicą ma być to, że nie będzie mowy o repolonizacji mediów a o ich dekoncetracji. Jak informuje portal wirtualnemedia.pl z ich informacji wynika, że do tej pory nie zlecono prac nad projektem dotyczącym repolonizacji, a jedynie analizę tworzenia przepisów dotyczących koncentracji kapitału na rynku, niezależnie od ich narodowości. Wszystkie projekty schowane w szufladach Ministerstwa Kultury mają nie dotyczyć repolonizacji, a dekoncentracji. Zapytany o ten wątek został wiceminister kultury Paweł Lewandowski. - W Ministerstwie Kultury nie dzieje się nic ponadto, co działo się do tej pory. Możliwe, że zapowiedzi prezesa Kaczyńskiego to wstęp do prac legislacyjnych, ale jeszcze nie dostałem żadnej informacji w tej sprawie. Procesy decyzyjne idą "od góry", więc prawdopodobnie potrzeba jeszcze trochę czasu – powiedział polityk PiS.

Wygląda więc na to, że po maratonie wyborczym partia rządząca ruszy do dokańczania reform, które miały być wykonane kilka lat temu. Do najbliższych wyborów pozostało około trzech lat więc czas na konkretne działanie jest idealny – sejmowa większość i prezydent. Pytanie tylko czy wprowadzane zmiany będą porządne czy jednak „pisane na kolanie” jak to często miało miejsce w ostatnich latach.

DZ

Źródło: RMF FM, wirtualnemedia.pl

 

Źródło: RMF FM, wirtualnemedia.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną