Debata tysięcy kłamstw. Szydło masakruje Kopacz i vice-versa.
Wygląda na to, że mieliśmy do czynienia z debatą, podczas której padła rekordowa ilość kłamstw, niedomówień i zwodzenia widza i słuchacza. Nie padło żadne konkretne stwierdzenie, zapowiedź czy deklaracja.
Żadne pytanie zadane podczas debaty telewizyjnej z udziałem premier Ewy Kopacz oraz wiceprezes PiS Beaty Szydło nie zostało wyczerpane. Każda z pań grzecznie formułowała zdania ale żadna z nich nie dotknęła tematu.
Debata, zdaje się, miała jedynie skontrastowanie praktycznie nieistniejących różnic istniejących między PO i PiS. Przykładem tego była „dyskusja” po pytaniach dotyczących obronności Polski czy gospodarki – obecnie spraw kluczowych dla Polski.
Jedyną sprawą, która zadziałała na przebieg całotygodniowej debaty o debacie, jaka będzie się toczyła od dzisiejszego wieczoru była informacja na temat zmiany konstytucji, jaką być może podejmie Prawo i Sprawiedliwość. Beata Szydło, wiceprezes PiS odpowiadała na pytanie premier Ewy Kopacz, która spytała o projekt konstytucji. Poinformowała, że na stronie internetowej PiS projekt był, ale „został z niej zdjęty”.
- Kiedy teraz otwieram waszą stronę internetową, widzę "błąd 404". Dlaczego ściągnęliście ze swoich stron internetowych własną konstytucję? Dlaczego? Wstydzicie się jej? – pytała szefowa rządu. Chciała też wiedzieć, czy chodzi o zapisy, w których - jak mówiła – „w sposób oczywisty ograniczacie wolność obywatelską i kwestionujecie własność prywatną?”
Sprawę ripostowała sama wiceprezes PiS. Zwracając się do premier Ewy Kopacz, odpowiedziała: - Oczywiście trzeba mówić o zmianie, być może, konstytucji, ale to Polacy zdecydują, czy konstytucja ma być zmieniona, to Polacy powinni wypowiedzieć się nie tylko w tej kwestii, ale też w innych ważnych sprawach. Jakie jest ich zdanie, w którym kierunku powinny iść sprawy polskie.
- Pani twierdzi, że czas na zmiany konstytucji, to dlaczego się jej wstydzicie? Przecież tę konstytucję prezentował prezes Jarosław Kaczyński na konferencji. Mało tego prezes Kaczyński w jednym z udzielonych wywiadów powiedział, że będzie lustrował przedsiębiorców, tych małych i tych dużych, ja dzisiaj mam wątpliwości, czy przedsiębiorcy bardzo się ucieszą, że będą mieli kolejną fazę lustracji – dodała potem premier Ewa Kopacz.
Kto ma rację? Jak będą przebiegały zmiany konstytucji? Kto wstawił projekt na stronę PiS a kto z niej ten dokument „zdjął”? - dyskusja o tym zapewne potrwa kilka najbliższych dni, a już stała się przedmiotem drwin internautów.
Ale szereg pytań po prostu zostało bez odpowiedzi, choć wypełnione pełnią słów ale nie treści. Najgorsze jest to, że żadna z odpowiedzi nie mogła zostać zripostowana, oceniona czy podsumowana przez dziennikarza stawiającego pytanie. Dzięki temu zabiegowi dochodziło do szeregu nieporozumień i rozmywania tematu. Odbiorca niczego nowego się nie dowiedział, a decyzję, jeśli miałby podejmować jedynie po obejrzeniu debaty, to tylko po dokonaniu oceny wyglądu, emocji, składności i spójności wypowiedzi. Tę „konkurencję” w cuglach wygrała Beata Szydło.
Michał Polak
fot. tvp, screenshot
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl