Polityka czy narkotyki? Co zaszkodziło Ewie Kopacz?
Na pożegnanie przegranej kampanii wyborczej chcę przypomnieć najlepszy odloty najsłynniejszej dochtórki z Chlewisk - Ewy Kopacz.
Po jej ostatnich wypowiedziach można się zastanawiać, czego ta kobieta zażywa. Ostatnie dwie wypowiedzi pokazały, że odleciała niczym BumboJet z Obamą na pokładzie. Takie kwestie jak sprawa uchodźców, nowe wyrwane z kapelusza pomysły podatkowe, kelnerskie taśmy, sprawa prezesa NIK-u, kombinowanie koalicji z wyborem nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, nie wspominając już o sprawie CIECH-u wymagają uczciwych, a przynajmniej odpowiedzi ze strony rządowej.
A co mamy? Klasykę z klasyki – czyli „Poranek Kojota” - – Wszystko jeszcze może się zdarzyć, może nagle w takim PiS-ie pokazać się szef wszystkich szefów, taki "Krzysztof Jarzyna ze Szczecina" i z nim trzeba będzie debatować – wyrzekła premierzyca. Sądzę, że Lubaszenko, tworząc komedie gangsterskie dla drechów nie spodziewał się takiego cytowania dialogów.
Przez pierwszą polityczkę III RP. Później Kopacz nie odmówiła sobie także przytyku pod adresem Andrzeja Dudy. – Jest wybrany demokratycznie prezydent kraju, który biega po instrukcje do prezesa swojej partii, powinien być apolityczny – mówiła Kopacz w TVP INFO.
Niewątpliwie jednak najgłośniejszym echem odbije się nawiązanie do filmu „Poranek Kojota”. Kopacz jest zabawna - cała Polska wie, że średnio trzy razy dziennie rozmawia ze swoim szefem - „królem Europy” pytając o wytyczne, ale nie przeszkadza jej to w strofowaniu prezydenta, który raz porozmawiał z szefem swojej byłej partii. Z kolei wyniesiona zdecydowanie ponad swoje zdolności, umiejętności i wykształcenie Teresa Piotrowska kompletnie zagubiła się w świecie. Przy niej i reszcie stada PO Nikodem Dyzma to wzór prawdziwego męża stanu.
Terenia powinna ona zostać dalej na etacie katechetki, bo na kogo jak na kogo, ale na ministrę spraw wewnętrznych to się ona tak nadaje, jak poseł Godson (który w końcu polskim rolnikiem z PSL) na szefa Ku-Klux-Klanu. Rozmowa Tereni z Andrzejem Dudą i ofiarowanie mu obrazka ze Św. Bobolą problemu nie rozwiąże, bo co prawda Święty Andrzej Bobola jest patronem od spraw trudnych i czasami zgoła niemożliwych, ale są rzeczy, na które nawet on niewiele może poradzić. A nielegalni imigranci to bardziej kompetencja podległych Tereni służb: Policji Straży Granicznej, a także ABW.
Kolejną gwiazdą jest nieustraszona pogromczyni sklepików szkolnych i negocjatorka drożdżówek ministra edukacji (nie)narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska zostanie zapamiętana jako bohaterska negocjatorka drożdżówek z resortem zdrowia. Oczywiście w czasie, gdy większość sklepików szkolnych zdążyła już upaść. Szanowna Premierzyco apeluję z tego miejsca, proszę na kolanach, żeby Pani wraz z całym swoim sztabem wyborczym przestała wreszcie używać produktów zarekwirowanych przez Sanepid w sklepie z artykułami kolekcjonerskimi.
One Pani szkodzą. Zresztą chyba nie tylko Pani... Właśnie obejrzałem filmik ze śpiewającym Miśkiem Kamińskim. W życiu widziałem ludzi w różnym - że tak powiem - stanie psychofizycznym. Wielu z nich pragnie zaistnieć w necie, ale Misiek Kamiński przebił ich o całą długość bieżni. No cóż, kiedyś mówiło się, że chłop może wyjść ze wsi, a wieś z chłopa nigdy. W innej wersji burak może wyjść z buraków, ale buractwo z buraka nigdy. Wie Pani ja może ja nie wiem, co on bierze, ale dilerzy wiedzą. Widywałem upalonych do nieprzytomności studentów, którzy zachowywali się normalniej niż Ekipa Ewki z Szydłowca. Co wskazuje, że ci ostatni musieli używać czegoś znacznie mocniejszego, niż marihuana.
Michał Miłosz
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl