Włosi przerażeni! Kolejna erupcja wulkanu. Zagrożonych jest WIELE MILIONÓW ludzi (WIDEO)

Rok 2020 z pewnością przejdzie do historii pod znakiem niepokoju. Szczególnie zapamiętają go Włosi. Oprócz mniemanej pandemii i koronarestrykcji, które uniemożliwiają wiele normalnych aktywności pod koniec roku muszą bowiem zmierzyć się także z kolejną trudnością. Najwyższy czynny wulkan Europy dał bowiem o sobie znać. Sycylijczycy są zaniepokojeni aktywnością Etny.
Ogromna Etna jest widoczna niemal z każdego zakątka Sycylii. Nie uszło zatem uwadze mieszkańców wyspy, że dzieje się coś niepokojącego. W nocy z 13 na 14 grudnia najwyższy czynny wulkan w Europie znów się przebudził. Doszło do erupcji.
– Erupcja wpływa na obszar południowo-wschodniego krateru, z prawdopodobnym przepływem lawy po południowej stronie. Drżenie wulkaniczne i aktywność infradźwiękowa wzrosły dramatycznie – informował Il Mondo dei Terremoti.
W Internecie pojawiło się wiele niepokojących nagrań i zdjęć. Widać na nich Etnę wypluwającą z siebie lawę.
2020 jeszcze sie nie skonczył, w nocy obudziła sie Etna pic.twitter.com/3U05XQUtHT
— Radosław Poszwiński ?? (@bogdan607) December 14, 2020
Ecco la magnifica attività stromboliana in atto sull'#Etna dalle 23 circa.
— Il Mondo dei Terremoti (@mondoterremoti) December 13, 2020
L'eruzione sta interessando la zona del Cratere di Sud-Est, con una probabile colata lavica nel versante sud.
Il tremore vulcanico e l'attività infrasonica sono drasticamente aumentati. pic.twitter.com/4uzFPfknd1
Etna in eruzione questa sera. @Emergenza24 pic.twitter.com/bfvWHjQSzV
— Giuig (@giu98x) December 13, 2020
#Etna - 14 Dicembre 2020 | Appena concluso il secondo “mini episodio” di forte attività esplosiva al cratere di sudest. In foto l’acme dell’episodio visto da Acicatena. #sicily #volcanoes #eruption
— EtNative (@EtNativo) December 14, 2020
©️Photo Credit: Fabrizio Zuccarello | Tutti i diritti sono riservati pic.twitter.com/TXI7OQazeN
Mimo że lawa z Etny nie stanowi na razie zagrożenia dla ludzi, a pył nie zablokował jeszcze transportu lotniczego, to naukowcy przestrzegają przed groźnym zjawiskiem. Jak podkreślają eksperci, Etna może wywołać kataklizm nie tylko erupcją, bowiem południowo-wschodnie zbocze wulkanu zsuwa się w kierunku Morza Śródziemnego. Spadające do morza potężne masy ziemi mogą w konsekwencji „wywołać olbrzymie tsunami, które rozejdzie się po całym Morzu Śródziemnym i zdewastuje wybrzeża wszystkich położonych nad nim krajów”.
Etna nie jest jednak jedynym wulkanem, który dał o sobie znać w ostatnim czasie.
– W ostatnim czasie na świecie notuje się wzmożoną aktywność wulkaniczną i sejsmiczną. Niemal w tej samej chwili doszło do erupcji wulkanów w Indonezji, Japonii, Nikaragui i we Włoszech. Tymczasem silne wstrząsy nawiedziły Alaskę, Rosję, Chile, Argentynę i Ocean Południowy – podawał niedawno portal twojapogoda.pl.
W grudniu doszło do gwałtownej erupcji wulkanu Sakurajima w Japonii. Pióropusz popiołów wzniósł się na wysokość kilku kilometrów, po czym zaczął opadać. Zdaniem ekspertów, może dojść do kolejnych, jeszcze silniejszych wybuchów w najbliższym czasie. Zagrożeni mogą być więc mieszkańcy półmilionowego miasta Kagoshima, położonego u podnóża wulkanu.
Uaktywnił się także wulkan Telica w Nikaragui. W ciągu zaledwie 9 godzin w jego kraterze doszło aż do 50 eksplozji. Trzy najsilniejsze z nich spowodowały wyrzucenie w powietrze głazów. Mieszkańcom natomiast zalecono noszenie masek – przeciwpyłowych – oraz pozostanie w domach. Popioły uniosły się na wysokość 100-300 metrów, po czym opadły na pobliskie miejscowości. W efekcie skażone zostały uprawy na polach oraz ujęcia wody pitnej.
Nastąpiły również erupcje w Indonezji, gdzie doszło do wybuchu czterech wulkanów. Trzy z nich uaktywniły się w niemal tym samym momencie. Erupcja Lewotolo na wyspie Lembada doprowadziła do ewakuacji około 10 tys. mieszkańców okolicznych wiosek.
Natomiast na Sumatrze, po erupcji wulkanu Sinabung, zeszły lawiny piroklastyczne o długości kilometra. To druga aktywność tego wulkanu od 1200 lat. Poprzednia miała miejsce w 2010 roku.
Ewakuowano również mieszkańców Jawy z okolic wulkanu Semeru. Pozostawione przez nich zwierzęta hodowlane niedługo potem zginęły. Ilość popiołów powstały w wyniku aktywności wulkanu była tak ogromna, że doprowadziło to do powstania chmur burzowych.
To nie jedyny aktywny wulkan na Jawie. Od lipca daje o sobie znać także Merapi, usytuowany w środku wyspy. Zdaniem ekspertów, w każdej chwili może dojść do wybuchu. Zagrożonych jest kilka milionów mieszkających w pobliżu ludzi.
Marta Maciejewska
Źródło: Twitter / twojapogoda.pl / prawy.pl