J. Korwin-Mikke: „Przymus emerytalny niszczy więzi rodzinne”
Pod Kancelarię Premiera przyszli przedsiębiorcy. Pod hasłem „STOP bezprawiu ZUS” protestowali przeciw ustawie o ubezpieczeniach społecznych z 1998 roku oraz poprawkom na nią naniesionym w 2009 roku.
Jednym z uczestników pikiety był Janusz Korwin- Mikke, który odniósł się do kwestii emerytur.
- Skutkiem wprowadzenia przymusu emerytalnego jest spadek dzietności - zauważył prezes Kongresu Nowej Prawicy. Tłumacząc swoje spostrzeżenie Korwin-Mikke poinformował, że „wszędzie na świecie gdzie wprowadzono przymus emerytalny spada ilość urodzin dzieci”.
- Normalny człowiek - kontynuował prezes Kongresu Nowej Prawicy - ma to we krwi. On musi mieć dzieci bo kto go na starość utrzyma? Jeśli na starość będzie emerytura to po co mu dzieci? - pytał retorycznie polityk.
- Tu nie tylko chodzi o nasze interesy tu chodzi o przyszłość narodu Polskiego. Tu chodzi o przyszłość całej Europy, która umiera. Dla dobra cywilizacji europejskiej musimy likwidować przymus emerytalny! - wołał pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów Janusz Korwin-Mikke.
Pikietujący pod siedzibę Donalda Tuska przyszli z biało-czerwonymi flagami i licznymi transparentami.
tekst i fot. Agata Bruchwald
Źródło: prawy.pl