Prof. Szaniawski: Rosja prowokuje przed rocznicą ludobójstwa katyńskiego!
Waży 64 tony, i będzie obwieszczał, że 400 lat temu zakończył się okres tzw. „Wielkiej Smuty” w Rosji. Trzeci co do wielkości dzwon na świecie kilka dni temu został przekazany prawosławnej archidiecezji w Niżnym Nowogrodzie. To prowokacja wymierzona w Polskę, szczególnie przed obchodami rocznicy katyńskiej – ostrzega prof. Józef Szaniawski.
Dzwon wykonano w Bałtyckim Zakładzie Budowy Okrętów w Petersburgu. Przed kilkoma dniami odbyła się uroczystość przekazania go prawosławnej archidiecezji w Niżnym Nowogrodzie. Zostanie on tam zamontowany na dzwonnicy soboru katedralnego św. Aleksandra Newskiego tuż przy ujściu Oki do Wołgi. Stanie się to w najbliższym czasie, gdy Polacy będą wspominali ludobójstwo w Katyniu przeprowadzone na oficerach Wojska Polskiego oraz rocznicę tragedii smoleńskiej. Co więcej, wszystko odbywa się przy milczącej zgodzie polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych a także w momencie, gdy wiemy już, że rząd nie planuje żadnych oficjalnych uroczystości upamiętanijących 72. rocznicę rozstrzelania polskiej inteligencji w Katyniu.
Z prof. Józefem Szaniawskim, historykiem, sowietologiem, ostatnim więźniem politycznym PRL rozmawia Michał Polak.
Właśnie dowiedzieliśmy się, że w Niżnym Nowogrodzie w Rosji, na jednej ze świątyń ma zwisnąć ogromny dzwon upamiętniający zakończenie tzw. „Wielkiej Smuty” w Rosji, czyli zwycięstwa Rosji nad Polską 1612 roku. Mija bowiem 400 lat od wypędzenia spod Kremla armii polskiej. Tymczasem Polacy przeżywają właśnie dwa ważne wydarzenia – 72. rocznicę zbrodni katyńskiej oraz 2. rocznicę tragedii smoleńskiej. Niektórzy widzą pewne zbieżności między obiema datami, a tymczasem Rosjanie prowokują po raz kolejny. Jak Pan profesor to ocenia?
Rosjanie sięgają w głąb stosunków polsko-rosyjskich, ewidentnie prowadząc politykę antypolską. Polacy, rzeczywiście byli na Kremlu. Rzeczywiście Wielki Mąż Stanu, kanclerz Wielki Koronny Stanisław Żółkiewski zdobył Moskwę, rozbijając całą armię moskiewską w bitwie pod Kłuszynem. Wziął do niewoli cara Rosji Wasyla IV, następcę tronu Wielkiego Kniazia Iwana i dowódcę całej armii rosyjskiej, Wielkiego Kniazia Dymitra. Przyprowadził ich do Warszawy. A to, co dziś Rosjanie robią w Niżnym Nowogrodzie, oceniam jako oczywistą prowokację.
Tym bardziej, że w tym mieście nigdy nie było Polaków...
I co więcej, tak zwane „wypędzenie polaków z Kremla” miało miejsce w listopadzie a nie w kwietniu, czy marcu! Jeśli akurat w tych miesiącach rozpoczynają się uroczystości upamiętniające wydarzenia sprzed 400 lat, to nie można nazwać tego inaczej, jak tylko prowokacja wymierzona w Polaków. Jako historyk muszę zaznaczyć, że w historii, tak samo jak w polityce istnieje tak zwany „syndrom”, czyli związek przyczynowo-skutkowy. Jedne wydarzenia wynikają z drugich.
Porównujemy Katyń i Smoleńsk z tym, co właśnie teraz szykują Rosjanie w Niżnym Nowogrodzie?
Trzeba powiedzieć, że to, co stało się 10 kwietnia 2010 roku – akurat w Smoleńsku, w Rosji – nie było przypadkiem. Skoro Rosjanie sięgają do historii, zróbmy to samo i my. Oto, na Kremlu w Moskwie, 23 sierpnia 1939 roku został podpisany tzw. „układ Ribbentrop - Mołotow” między Rosją sowiecką a hitlerowskimi Niemcami – a faktycznie między Hitlerem i Stalinem. W wyniku tego porozumienia Niemcy napadły na Polskę 1 września a 17 dni później Rosja napadła na Polskę. W konsekwencji przegraliśmy wojnę. Do niewoli sowieckiej dostało się ponad 300 tysięcy polskich oficerów, żołnierzy i generałów i innych.
Po drodze był Katyń, Charków, Miednoje...
5 marca 1940 roku, Józef Stalin i rząd sowiecki, reprezentowany łącznie przez 9 wysokich rangą urzędników podpisało dokument, na mocy którego z tej 300-tysięcznej grupy polskich jeńców NKWD wyselekcjonowało około 90 tysięcy osób do tzw. „zlikwidowania fizycznego”.
prof. Józef Szaniawski, ur. 4 października 1944 we Lwowie.
Ostatni więzień polityczny PRL. Dziennikarz, wykładowca historii i stosunków polsko-rosyjskich na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Kustosz Muzeum Pamięci płk Ryszarda Kuklińskiego w Warszawie.
Autor wielu publikacji, między innymi o płk. Ryszardzie Kuklińskim oraz Józefie Piłsudskim.
fot. D. Różański
Źródło: prawy.pl