Młode, ładne, głupie i martwe
Tak można w największym skrócie przedstawić historię życia 17-letniej Samry Kesinovic i 15-letniej Sabiny Selimovic. Dwóch Austriaczek bośniackiego pochodzenia, które w kwietniu 2014 roku uciekły z rodzinnego domu, by poprzez Turcję dostać się do Syrii, żeby zostać bojowniczkami ISIS i rodzić bojownikom dzieci.
Cóż, przygoda ich życia okazała się ostatnią przygodą w życiu. Najpierw zapozowały w internecie w burkach i z kałasznikowami w rękach, żeby stanowić magnes dla innych dziewczyn z całego świata, które chciałyby dołączyć do ISIS. Potem zaczęto ich używać do bardziej przyziemnych celów. Młodsza długo nie pożyła. - Tutaj mogę być naprawdę wolna. Mogę praktykować moją religię. Nie mogłam robić tego w Wiedniu - napisała Sabina w jednym z tweetów do francuskiego magazynu „Paris Match”. Kilka dni później zginęła w walkach toczących się w mieście Ar-Rakki.
Została się już tylko starsza z przyjaciółek. Przez ponad rok oglądała brutalność i okrucieństwo terrorystów ISIS, musiała im służyć seksualnie i w pewnym momencie miała dość. Postanowiła uciec. Nie udało się - dżihadyści ją złapali i zakatowali na śmierć. Tak się kończy historia dwóch młodych, ładnych, ale naiwnych, głupich i z pewnością wrażliwych dziewczyn, które chciały w życiu mieć jakąś ideę, a nie żyć dla zachodniego konsumpcjonizmu. Po raz kolejny marzenie spotkało się z rzeczywistością. I musiało przegrać.
Ten wyidealizowany w Austrii przez dziewczyny iSSlam okazał się zwykłym ludobójstwem, przemocą fizyczną i seksualną oraz kłamstwem od którego nie było żadnej ucieczki. Owszem z jednej strony należy im się nagroda Darwina za najgłupszą i niepotrzebą śmierć, ale z drugiej nikt, a szczególnie dziadowskie państwo austriackie nie zrobił nic, żeby je przestrzec przed efektami swoich własnych wyborów życiowych. To nie były osoby dorosłe, co więcej - pochodziły z kręgu kulturowego, który od lat stara się wyeliminować logiczne myślenie i postrzeganie świata w ciągach przyczyno-skutkowych. Tak więc ich głupota to także po części efekt polityki państwa, szkoły i oczywiście rodziny. Niestety żyją anonimowe ludzkie bestie, które je zakatowały, żyje także kolejne zwierzę w ludzkiej skórze, czyli działający w Wiedniu i pozyskującego rekrutów dla największej organizacji terrorystycznej na świecie bośniacki islamista Ebu Tejma.
To on odpowiada za rekrutację tych dwóch dziewcząt, jak i dziesiątek, jak nie setek innych ochotników. Z samego ośmiomilionowego państewka nad Dunajem w szeregach państwa islamskiego walczy 190 Austriaków i Austriaczek, gdyby podobny wskaźnik „uISISowienia” był w Polsce to musiałoby tam być około tysiąca naszych obywateli. Dlatego austriacki rząd nadal zwleka z potwierdzeniem informacji o śmierci obu nastolatek, a ichni rzecznik Ministerstwa Spraw Zagraniczych powiedział jedynie, że - nie możemy komentować indywidualnych przypadków.
To pokazuje jak działa zarówno to państwo, jak i inne kraje Zachodu. Nie można nic zrobić z werbowaniem przez islamskich dzikusów na wojnę, nie można nic zrobić z powracającymi, zmęczonymi bandytami i nic nie można zrobić żeby ustrzec ludzi młodych, naiwnych, a jednocześnie potrzebujących pewnych idei przed wejściem w bagno islamskiego werbunku. Można się nawet zastanawiać, po co istnieje więc takie państwo? Państwo islamskie trzeba doszczętnie rozwalić, bojowników wybić, a tych Europejczyków którzy walczyli po ich stronie i udało im się przeżyć, należy zamknąć na dziesiątki lat w więzieniach bez prawa wcześniejszego zwolnienia. A nie jak w Szwecji, Danii, czy Wielkiej Brytanii gdzie za „przeżytą traumę” w postaci mordowania, torturowania, gwałcenia i rabowania daje się, lub planuje dawać zasiłki.
Dania przykładowo płaci im jako bezrobotnym 801 koron dziennie (108 euro), czyli nieco ponad 3000 euro miesięcznie. Ciekawe, że czasami przez cały pobyt w ISIS. Dodatkowo chce wprowadzić dodatkową kasę dla wracających. Wszystkich przebito jednak w Szwecji, ponieważ Szwedzi wprowadzają program "resocjalizacji", dla powracających do kraju islamskich terrorystów. Dostaną oni dobrze płatną pracę i psychologa. a nawet mieszkanie! Oczywiście z pieniędzy wszystkich ciężko pracujących frajerów.
Tymczasem powinni być traktowani właśnie tak, jak traktuje ich rosyjskie lotnictwo. Bombą spuszczoną na łeb. W przypadku państwa islamskiego nie należy brać jeńców. Tak jak wcześniej nie brało się do niewoli SS-manów, czy NKWD-zistów. Kto się sam wyzbył swojego człowieczeństwa ten nie zasługuje na życie. A dopóki będzie istnieć ISIS to takie młode, naiwne gąski, jak Kesinovic i Selimovic będą do niego lecieć, jak ćmy do światła świecy, która je zabije.
Michał Miłosz
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl