Sprawdź co ogląda Twoje dziecko! Ekipa – przerażający fenomen!

Ekipa to grupa ludzi między 20 i 30 rokiem życia, która tworzy teledyski i nagrywa głupawe filmiki w rodzaju: „Ekipowy turniej rzutu śnieżką”, „Niszczymy rzeczy w super slowmo” (czyli w zwolnionym tempie), „Małpka kapucynka vs kostka rubika”. Już się mówi o „Imperium Friza”, którego miesięczne (!) zarobki idą w miliony złotych.
Grupa funkcjonuje nawet na giełdzie jako spółka akcyjna Ekipa Holding (kapitał zakładowy wynosił milion złotych). Powstała dzięki podpisaniu umowy z Beskidzkim Biurem Inwestycyjnym. Posiada także swoją markę EkipaToNosi (sklep z odzieżą, zabawkami i gadżetami. Przestrzeń biurowo-magazynowa firmy w 2021 wynosiła ponad 1200 m² powierzchni). Pierwsze wideo na kanale „EKIPA” na YouTube pojawiło się 31 sierpnia 2018 r. Do 24 lipca 2021 r. kanał zdobył 1,82 mln subskrybentów oraz ponad 242 mln wyświetleń wszystkich filmów. Głośna była współpraca Ekipy z firmą lodów Koral z tego względu, że papierki po lodach z podobiznami Friza i jego przyjaciół sprzedawano w Internecie za tysiące złotych (!). Pokazuje to tylko, jak wielkim uwielbieniem cieszą się oni wśród dzieci i młodzieży.
Wśród wszystkich influencerów Ekipa budzi zainteresowanie nie tylko z powodu gigantycznej popularności i zarobków. Wiążą się z nią bowiem wszystkie najgorsze zjawiska znane z tej branży. Pokazuje ona też, jak dzisiaj kształtuje się umysły młodych ludzi. Żeby to zobaczyć, trzeba zrozumieć przekaz, jaki wyłania się z całej działalności Karola „Friza” Wiśniewskiego, twórcy Ekipy, i jego przyjaciół.
Na pierwszy rzut oka nie ma takiego. Co bowiem można wyczytać z prymitywnych piosenek i teledysków oraz filmów pełnych nieustannych wygłupów? Wbrew pozorom bardzo wiele. Prezentują one określony pomysł na życie, którego odbiorcami są ludzie tacy jak Friz – młodzi i zapatrzeni w media społecznościowe. Jego pierwszym wyróżnikiem jest pęd do bogactwa i życia w luksusie. Ekipa chwali się, że zamieszkała w domu pod Krakowem, którego wartość wynosi 10 mln złotych. Ich teledyski pełne są drogich samochodów, pojawiają się na nich jachty i inne przejawy życia na wysokiej stopie. Drugim jest zabawa – życie to nieustanna rozrywka. Ekipa nie tylko to głosi, ale tak żyje. Stąd grupa młodych ludzi zamieszkała w jednym domu. Trzecim wyróżnikiem jest postawienie na pierwszym miejscu znajomych. Liczy się skład, ekipa, z którymi spędza się czas, a nie rodzina, zobowiązania, mąż, żona, dzieci. Czwartym są podróże, które są niejako podsumowanie trzech wcześniejszych punktów – wynikają z bogactwa, chęci zabawy i bycia razem z przyjaciółmi.
Dobrze oddają to piosenki Ekipy. W utworze „3KIPA” padają słowa: „Całą noc tańczy ze mną cały skład/ To nasz lot, tak to robi Ekipa (…) Gramy pod tym samym logiem/ Za Ekipę skoczyłbym w ogień/ Razem dwa cztery na dobę/ Ludzie ci sami, choć miejsca są nowe/ Nieważne, chata czy hotel/ Zwiedzimy sobie razem cały świat/ Pytasz, co stanie się z domem?/ Dom będzie tam gdzie będzie cały skład!”. Z kolei piosenka „Chill” zawiera następującą zwrotkę: „Dzisiaj tylko chill, nie chce mi się nic/ Mam ochotę bawić się i pić/ (Tylko bawić się i pić)/ Dzisiaj tylko chill, tak już musi być/ Bo dwa razy nie będziemy żyć”.
Z kolei w utworze „Dobry mood” słyszymy: „My chcemy żyć pełnią życia, robić kwit, się nie spinać/ W żyłach endorfina daje nam dobry mood/ My chcemy żyć pełnią życia, zanim świt nas powita/ Nie zadawaj pytań, spójrz jak buja się klub”. W „Influencer party hard” Ekipa śpiewa: „Teraz tylko pij i tańcz, no bo rano czeka twardy kac/ Dziś to jest napad, więc szklanki do góry/ My lubimy Party bo tak mamy z natury (…) Napełniamy szklanki, czy to w domu/ Czy w Dubaju, czy na Zanzi/ U Nas ciągle Party”.
Program Ekipy, jej credo życiowe, oddaje piosenka: „Ja to tak czuję feat. B.R.O”. Weronika „Wersow” Sowa śpiewa w pierwszej zwrotce: „Ja mam swoich ludzi na życie już mamy plan/ Bo tanecznym krokiem przebiegniemy przez ten life/ Ala Nowy Jork i Miami, różne stany dla nich tak samo jak za oknami/ Od zawsze mam różowo przed oczami, bo widzimy marzenia, ale nie widzimy granic”. Kamil „Poczciwy Krzychu” Chwastek śpiewa w swoim fragmencie: „Krzychu wjeżdża i to jest sprawa wielka Siedzę w M2, lecz to nie kawalerka Opada szczęka nie jednemu co zerka Ponad 400 koni, 19 cali felga”. 25-letni Karol „Friz” Wiśniewski, twórca Ekipy, wyjaśnia natomiast: „Robię sobie flex, robię dla was kino/ Zmontowałem ekipę, mów mi Tarantino (Friz)/ Jeden na milion, no a w necie masa imion/ A ja im starszy, tym lepszy jak wino/ Robię tylko to co czuję sercem/ Dawniej marzyłem by zrobić 6 zer (Cash)/ Może więcej, teraz jadę mercem, kiedyś może Lambo, może rarri, może Bentley”.
W refrenie powtarzają się natomiast słowa, będące podsumowaniem powyższych wyznań: „Ja to tak czuję, nie patrzę w tył, kiedy idę na szczyt/ Ja to tak czuję, nie mów mi dziś jak powinienem żyć/ Ja to czuję jak nikt, nikt, nikt”. Wynika z nich następujący przepis na życie: bogać się, najlepiej łatwym kosztem, a potem używaj życia, ciesz się przyjemnościami, konsumuj, konsumuj, konsumuj”. Jest to przerażające, jeśli się zważy, że te słowa wypowiadają idole dzisiejszych młodych ludzi.
Karol „Friz” Wiśniewski w swoich filmach chwali się, jak przepuszcza olbrzymie sumy pieniędzy, zakłada się o nie z kolegami, wydaje na bezsensowne konkursy. Czasami pokazuje też co prawda, jak wspiera innych, kupuje im drogie prezenty, rozdaje domy i samochody, ale w tym wszystkim też jest jakaś patologia. Przykładem jest film „Dałem 50 tys. potrzebującym powodzianiom”, w którym pokazuje swój gest i płacz obdarowanych. W momencie pisania książki video miało 1,8 mln wyświetleń. Takie dawanie na pokaz, na którym robi popularność i pieniądze, także ma w sobie coś z postawy zblazowanego milionera, który pokazuje, że może, stać go. Z pewnością nie wpisuje się w chrześcijańską dobroczynność, którą główną zasadą jest anonimowość: „niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa” (Mt 6,3).
W Ekipie jest Mini Majk, karzeł, który bardzo często pada ofiarą niewybrednych żartów ze strony swoich „przyjaciół”. Najczęściej śmieją się z jego wzrostu. W wielu filmach pojawia się też motyw zadawania sobie i sobie nawzajem cierpień ze strony członków grupy. Przypomina to bardzo „Jackass”, amerykański program emitowany w latach 2001-2002 przez stację MTV. Tam też grupa młodych ludzi, wśród których był też karzeł, robiła różne szokujące rzeczy, celowo robiąc sobie krzywdę. Po wielu latach ten styl zupełnego zdziczenia, stał się popularny także w Polsce.
Dziwnym trafem jest to, że przekaz ten świetnie wpisuje się w interesy korporacji, do których należą media społecznościowe. To właśnie zaś dzięki nim Ekipa osiągnęła wstrząsający sukces. Innym pytaniem jest, jak grupka prymitywnych młodych ludzi była w stanie stworzyć imperium, na które składa się własne studio filmowe, duży sklep, wiele kontraktów, a ponadto wejść na giełdę. Wygląda to na projekt zaplanowany gdzie indziej, który ktoś świetnie znający się na marketingu, wypromował. Nie zapomniał jednak o ideologicznym credo, które tysiące młodych ludzi przyjmuje za dobrą monetę.
Źródło: redakcja