Jest efekt zmasowanej nagonki na Kościół! W Australii rozpoczyna się piekło na Ziemi
Kościół w Australii „nie jest już postrzegany w społeczeństwie jako szanowana instytucja, lecz jest uważany przez wielu za przeszkodą w osiągnięciu pomyślności” – powiedział abp Julian Porteous z Hobart podczas spotkania zorganizowanego przez Chrześcijańskie Lobby Australii.
Według ks. abp. Porteousa odnoszące się wrogo do Kościoła władze z coraz większą śmiałością wprowadzają w życie ustawodawstwo niezgodne z chrześcijańską moralnością.
Uważa on, że w przyszłości należy się spodziewać prawnego prześladowania Kościoła ze strony państwa, którego celem jest likwidacja fundamentów, na których w ciągu ostatniego tysiąclecia zbudowano cywilizację Zachodu. Przykładem tego jest oskarżenie arcybiskupa przez Antydyskryminacyjną Komisje Tasmanii o naruszenie prawa po tym, jak opublikował list duszpasterski, w którym bronił katolickiego nauczania o małżeństwie.
W tym samym czasie władze Victorii próbowały zmienić przepisy tak, aby zmusić chrześcijańskie agencje adopcyjne do przekazywania dzieci parom homoseksualnym.
Momentem krytycznym w tym procesie dechrystianizacji była według abp. Porteousa powszechna akceptacja antykoncepcji, która doprowadziła do zerwania więzi między współżyciem seksualnym a płodnością.
Choć ludzi wierzących próbuje się dziś zepchnąć za kościelne mury, „to właśnie teraz chrześcijanie powinni zdecydowanie przeciwstawić się próbom wyciszenia głosu Kościoła w sprawach społecznych” – podkreśla ordynariusz diecezji Hobart w Tasmanii.
Not. MP
za: radiovaticana.org
Źródło: prawy.pl