SZOKUJĄCA propaganda UE! UJAWNIAMY szczegóły!

Należą do nich: „Wizerunek Unii Europejskiej w trakcie pandemii jest przede wszystkim negatywny i rozbrzmiewają w nim echa teorii spiskowych o rozpadzie Unii”; „W działaniach polityków i mediach związanych z obozem władzy widać niezmienną konsekwencję w wyolbrzymianiu porażek Unii i umniejszaniu jej dokonań”; „Debata w Internecie jest do pewnego stopnia sterowana (konta o charakterze botów lub trolli, liczne treści manipulacyjne i dezinformacyjne). Media publiczne forsowały jednostronny obraz UE”; „Skutkiem prowadzonej przez rząd komunikacji jest brak informowania obywateli o skali pomocy oferowanej przez Unię Europejską, co może prowadzić do osłabienia wsparcia dla projektu europejskiego w Polsce. Dodatkowo, zaostrza podziały społeczne, prowadzi do emocjonalnej dyskusji w Internecie oraz osłabia zaufanie do instytucji państwa”.

Już pierwsze twierdzenie zawiera w sobie ładunek emocjonalny, manipulację i obnaża brak obiektywności. Przewidywania mówiące, że UE jest bliska rozpadu nie mają nic wspólnego z teoriami spiskowymi. Łączenie tego jest znowu próbą dewaluacji i wyśmiania wszystkich, którzy krytycznie patrzą na UE. Dalej też napiętnowani są przede wszystkim ci, którzy „pomniejszają dokonania UE” czy „wyolbrzymiają jej porażki”. Autorka nie kryje swojego bezkrytycznego podejścia do UE. Za twierdzenia, z którymi walczyć uznała następujące: „Unia jest słaba, bezużyteczna i zbędna”, „Unia bagatelizuje pandemię”, czy „Unia jest spóźniona”, „Unia równych i równiejszych”, „Unia umywa ręce”. Zauważmy, że to wszystko są opinie, a te jak wiadomo są różne, były wypowiadane w pewnym kontekście i mogą być subiektywne. To tak, jakbym napisał raport, w którym poddałbym krytyce czyjąś opinię pod moim adresem, że nie jestem fajny i za mało pomagam innym. Jest to zupełnie absurdalne.

Podobnie zresztą śmieszne jest używanie w raporcie sformułowań w rodzaju „porażki UE”. Czy chodzi w tym wypadku bowiem o wspólnotę państw, Komisję Europejską czy Parlament Europejski? Nie ma to nic wspólnego z profesjonalną analizą. Tym bardziej, że jeśli ktoś nawet mówi o tych porażkach, formułuje nawet dosadne opinie w rodzaju „Unia równych i równiejszych”, czy przez to samo jest anty unijny? A jeśli nawet krytykuje zdecydowanie Unię w obecnym kształcie, czy przez to jest wrogiem Europy, a nawet EU? Przecież Unia to otwarty projekt, ciągle poddawany reformom, która znacznie różni się od tego, czym była jeszcze 10, 15 lat temu. Autorka raportu poddała krytyce przede wszystkim wypowiedzi zawarte w mediach publicznych i prawicowych mediach, jak TV Republika czy Do Rzeczy. Widać w tym, że nie chodzi o fakty, obiektywność, ale narzucenie jedynego słusznego spojrzenia.

Centrum im. Profesora Bronisława Geremka, przynajmniej w pewnym stopniu i zakresie, można nazwać ośrodkiem wpływu instytucji unijnych w Polsce. Nieprzypadkowo stara się ono docierać przede wszystkim do młodych ludzi, w ramach zajęć szkolnych i szkoleń, aby w ten sposób budować „europejską” świadomość młodzieży. Zamiast jednak rozwijać zdolność samodzielnego myślenia i dyskusji, mamy do czynienia z tropieniem teorii spiskowych wśród tych, którzy krytykują UE.

Najnowsza książka autora pt. „Wyprane mózgi. Jak przez kontrolę umysłów niszczy się naszą cywilizację i zniewala ludzi” do nabycia na stronie: https://capitalbook.com.pl/pl/p/Wyprane-mozgi.-Jak-przez-kontrole-umyslow-niszczy-sie-nasza-cywilizacje-i-zniewala-ludzi-Chris-Klinsky/4689?gclid=Cj0KCQjwwY-LBhD6ARIsACvT72PU3iVpRBC1xPZDp7FmiKobC2LHJS8RD30d6Sj-0eENmhDvr9V096EaAgS9EALw_wcB

Źródło: https://geremek.pl/assets/files/Aktualnosci/Raport_Obraz_UE_pandemia.pdf