Do czego jeszcze posunie się opozycja…

Mam wrażenie, że dzięki opozycji znalazłam się w szpitalu psychiatrycznym. Jesteśmy państwem totalitarnym. PiS to NSDAP itd., itp. Przywrócenie normalności nazywane jest bezprawiem. Dwie ważne ustawy wprowadzone w życie przez poprzedni rząd: wydłużenie wieku emerytalnego i sześciolatki do szkół nie było łamaniem demokracji?

Polacy zebrali kilka milionów podpisów, domagając się referendum. I co? Podpisy poszły do kosza, a nieprzemyślane ustawy weszły w życie. Po prostu narzucono je narodowi. Teraz, gdy każdy z nas będzie miał wybór, czy chce dalej pracować, czy przejść na emeryturę i czy sześcioletnie dziecko puścić do szkoły, czy poczekać z tym jeszcze rok, to jest totalitaryzm. I tak jest na każdym kroku. Na wprowadzenie jakichkolwiek zmian rozlegają się wrzaski opozycji i akolitów

W jakim stylu przebiega protest w Sejmie, można się było przekonać podczas głosowania nad wyborem sędziów do Trybunału Konstytucyjnego. Opozycja zachowywała się jak granda chuliganów: wrzeszczała, tupała, skandowała „precz z komuną”, machała konstytucją, blokowała mównicę. Wszystko w imię wadliwie pojętej demokracji.

Wiadomo, że TK sam się uwikłał w błędy proceduralne przy orzecznictwie nad wyborem pięciu sędziów. Tym samym prezydent nie ma prawa przyjąć od nich ślubowania. Ale o tym nie mówi się, robiąc Polakom poprzez media wodę z mózgu. Nakręca się spiralę chaosu. Co pewien czas pojawiają się wypowiedzi eksperckich prawników i jedne drugim zaprzeczają. W końcu przeciętny obywatel nie wie, gdzie jest prawda, a gdzie manipulacja.

Łamie się wszelkie granice. Akolitka Petru wygłasza pochwałę Jaruzelskiego, który jej zdaniem w stanie wojennym zachowywał się poprawniej niż Kaczyński.

A tak nawiasem mówiąc, towarzystwo Petru, na czele z wodzem jest mocno niedouczone. Dla Ryszarda Petru przewrót majowy miał miejsce w 1935 roku, a Sejm Niemy zamienił ten ekspert od nowoczesności na Sejm Głuchych. Warto by się podszkolić zanim stanie się autorytetem w każdej dziedzinie, nawet od przysłowiowego zapylania motyli.

Opozycja narusza wszelkie standardy, porównując obecny stan rzeczy do stanu wojennego. Zapomina się, że stan wojenny był narodową tragedią, a za noszenie oporników, które w swojej głupocie nosi teraz w klapach opozycja pałowano, czasami tak skutecznie, że katowano na śmierć. Warto na zacietrzewione głupie głowy wylać kubeł zimniej wody, aby przywrócić jasność myślenia.

Ludzi namawia się do wyjścia na ulicę. W obrzydliwy sposób gra się na emocjach, które w tłumie mogą wymknąć się spod kontroli. Kto będzie później odpowiedzialny za chaos i zamieszki? Do tej pory jakaś nieliczna grupka „petrowców” demonstrowała przed Pałacem Prezydenckim. Ich przywódca płacił uczestnikom za udział w proteście. Zarejestrowała to kamera.

W Internecie trwa akcja zwoływania na 13 grudnia demonstracji pod domem Jarosława Kaczyńskiego. Przecieram oczy ze zdumienia. Gdzie ja jestem? Spod domu Jaruzelskiego twórcy stanu wojennego protest przeniesie się pod dom Kaczyńskiego, realizatora naprawy państwa. Jak zawsze na ten temat „opluwa” się Stefan Niesiołowski, śmiało dowodząc o podobieństwach Jaruzelskiego do Kaczyńskiego. Więcej, w swoim opętanym umyśle nawołuje do spalenia siedziby PiS. To już nie są żarty.

Powinien odpowiadać przed sądem za podżeganie do wandalizmu.

Jakby tego było mało, Schetyna z Petru jadą do Brukseli, aby w tamtejszym Parlamencie prać polskie brudy. Schetyna zabiega o poparcie chadeków, a Petru liberałów.

Wstydu nie mają. Może warto przypomnieć sobie Targowicę, zanim podejmuje się tak nierozważne kroki. Ale oni nie bacząc na nic, muszą się poskarżyć UE, aby nas skarciła za łamanie praw. Będą mieli w Brukseli niezły cyrk, bo do tej pory żadne państwo tak haniebnie się nie zachowało. W przeszłości nawet Orban nie był szargany przez swoich rodaków w UE.

U nas, w oszalałej walce o władzę, przegrana strona nie zawaha się przed niczym. Nie ma odrobiny wstydu, godności, honoru. Postępuje niczym gang. I tylko zdecydowana rozprawa z tymi politycznymi gangsterami może uchronić Polskę przed ponownym zawłaszczeniem.

Iwona Galińska

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.