Heksameron: KATECHEZA 5

0
0
0
/

A potem Bóg rzekł: «Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich!» Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, Bóg nazwał to sklepienie niebem. I tak upłynął wieczór i poranek - dzień drugi.

 

Chaos… Bezład… A jednak powstaje sklepienie. Sklepienie to coś stałego, coś co się nie rusza, jest ziemi dane. Z hebr. RAKIJA oznacza coś twardego. Chodzi o to, że istnieje coś nieruchomego, stabilnego, twardego, co oddziela dwa rodzaje wód: wody, które są pod sklepieniem od wód, które są ponad sklepieniem.

 

Jaka jest różnica miedzy tymi dwoma typami wód?

 

Wody, które są pod sklepieniem, które później stają się morzem – tak Bóg nazywa je w trzecim dniu – były rozumiane przez Żydów przed Chrystusem, jako miejsce śmierci, braku życia.

 

Natomiast wody ponad sklepieniem, wody nieba, które spadając na ziemię, nawadniają ją, są błogosławieństwem, przynoszą życie, zsyłają Łaskę…

 

Morze jest zagadką, ta woda jest słona – nie można jej pić. Woda, w której nie można przeżyć. Ale woda z nieba jest pitna… Czyli istnieją wody, które dają życie i wody, która niosą śmierć.

 

Ale między nimi jest wyraźne oddzielenie.

 

Ważne jest, aby zauważyć, że życie pojawia się, bo wody zostają oddzielone!

 

I to jest centrum historii Izraela, przejście pomiędzy wodami, przez morze, które się rozstąpiło! To jest zatem centrum Twojego życia, Twoja własna pascha.
Morze Czerwone staje się miejscem uporządkowanym, oddzielonym dla nich, ale powraca do bycia chaotycznym i śmiertelnym dla Egipcjan.

 

Przypatrz się ludziom: Zarówno Egipcjanie jak i Izraelici weszli pomiędzy oddzielone wody. Zarówno jedni jak i drudzy zobaczyli ten cud i w niego weszli i przechodzili w tych samych warunkach. Ale tylko jedni z nich przeżyli. Jak myślisz, dlaczego?

 

Wszyscy widzimy te same cuda, ten sam świat, w który wchodzimy, ale tylko w sobie możemy uznać Boga w Jego dziełach i w ten sposób trwamy w życiu i nie topimy się, i wody śmierci nie mogą nam nic zrobić.

 

Wchodzimy w duchową przygodę jako chaotyczni i bezładni i Bóg stopniowo pokazuje nam w hexameronie, co to jest uporządkowanie.

 

Chodzi o ODDZIELENIE.

 

To jest rzecz fundamentalna w życiu duchowym, a więc ogarnia całe życie!

 

Chodzi o konieczność oddzielenia rzeczy tak, aby wyjść z chaosu, z bałaganu…

 

Chodzi tu o rozumienie: co jest dobre, a co jest złe… Jezus z nami w tym współodczuwa, zgodnie z tym co napisano: „Śmietanę i miód spożywać On będzie, aż się nauczy odrzucać zło, a wybierać dobro.” Iz 7, 14 – 15.

 

Nie jest to wszystko proste, bo mogą być rzeczy w życiu jednych ludzi dobre, które jednak dla Ciebie, stają się niebezpieczne, ale z kole jakieś inne rzeczy mogą być akurat właśnie dla Ciebie mniej niebezpieczne. Ma to ścisły związek z powołaniem, które jest pragnieniem od Ducha Świętego szczególnie dla Ciebie. Niepowtarzalne, jedyne, które będzie dobrem indywidualnie dla Ciebie, ale nie dla kogoś innego.

 

ODDZIELENIE wód śmierci od wód życia to wprowadzanie porządku.

 

Nam jest wygodnie w bałaganie wewnętrznym, a pragnienie uporządkowania potrafimy zagłuszać różnymi zewnętrznymi bodźcami. Uporządkowanie życia wewnętrznego, duchowego, nie jest ograniczeniem, ale dopiero uwolnieniem się!!!

 

Chodzi o to, że porządek dopiero tworzy przestrzeń, a bałagan pozbawia przestrzeni. Tak samo jest w wymiarze fizycznym, jeśli chodzi o posprzątanie domu, analogicznie jest w życiu duchowym.

 

Co może powodować taki chaos naszego życia? Np.: Może sprawiać nierozeznawanie pragnień prawdziwych od tych, które są pokusami. Nasze zewnętrzne pragnienia poddawane są wodom śmierci, które mogą nas dotykać, jak morze (wody śmierci) dotyka suchego lądu na brzegach, ale w mocny - tzn. uporządkowany - ląd nie ma prawa wedrzeć się taka woda.

 

Trzeba ustanowić RAKIJA, czyli sklepienie.

 

Aby moje rozeznawania stawało się coraz jaśniejsze, aby było przejrzyste dla mnie w moich wyborach, muszę sam być uporządkowany. Muszę naśladować Boga w tym porządkowaniu – to znaczy muszę wyraźnie, to znaczy konkretnie dla mojego życia, zobaczyć ten stały, nieruchomy punkt. Nie jakieś sklepienie w ogóle, ale moje sklepienie.

Chodzi o priorytety w moim życiu… Są rzeczy, które są najpierw, te najważniejsze, i są te, które są później. Chodzi o poznanie mojej hierarchii w życiu.

 

To właśnie robi Bóg w akcie oddzielenia wód: On ustanawia hierarchię. To, co jest ponad i to, co jest poniżej, pod.

 

To bardzo, bardzo ważne, aby ustawić, to znaczy odkryć prawdziwe (sic!) priorytety naszego życia, aby nie zagubić się, nie tracić czasu, podążając za rzeczami zupełnie drugorzędnymi, które będą również jawiły nam się jako dobre cele, a tak naprawdę będą drugorzędne i zmarnują czas naszego życia. Czas niepowtarzalny!!!

 

A zatem bardzo ważne jest stawiać sobie pytanie: Jakie są moje priorytety?

 

Widzieć w moim życiu, w codzienności, dosłownie każdego dnia – sklepienie. To oddzielenie życia od śmierci. I muszę to widzieć ja sam i mam tę możliwość!

 

Żadne słabości mi w tym nie przeszkadzają, ale to właśnie dzięki nim mogę zatrzymać wody śmierci! Jestem mocny słabościami, bo oddany Bogu i wody śmierci dzięki moim słabościom, nie mogą wedrzeć się w ląd, którym jestem. Dzięki moim słabościom, jestem w stanie zobaczyć, co mi zagraża, a co nie, czym jest moje osobiste wewnętrzne sklepienie, które Bóg dla mnie ustanowił, abym żył życiem żywym!

 

Ale zanim o tym powiemy, zakończmy piękną prawdą o hierarchii, czyli o rzeczach najważniejszych, o priorytetach, które są moim sklepieniem.

 

Otóż musisz doświadczyć prawdy o Twoim wewnętrznym SKLEPIENIU – o Twoich osobistych priorytetach. Uwaga! Nie możesz ich sobie ustanowić, wymyśleć, ale zupełnie inaczej się one w Tobie realizują. TY MUSISZ JE W SOBIE ODKRYĆ! Po prostu! ODKRYĆ. ONE W TOBIE JUŻ SĄ!

 

Twoje sklepienie prawdziwe to takie, które jest przez Ciebie odkryte, a nie przez Ciebie wymyślone. Wymyślone priorytety, wymyślana hierarchia, którą sobie ludzie sami ustanawiają dla siebie, nie może dać człowiekowi szczęścia.

 

A potem Bóg rzekł: «Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha!» A gdy tak się stało, 10 Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widząc, że były dobre…

 

Otaczają Cię wody, ale Bóg specjalnie dla ciebie je rozdziela. Są wody śmierci, fale, w których kryją się demony, bo tak rozumieli morskie fale Izraelici, ale dla Ciebie płyną z łaskami wody nad sklepieniem – to wody życia dla Ciebie!

 

Zobacz: demony które weszły w świnie, zgodnie z ładem i tak popędziły w fale, to znaczy do oddzielenia, tam gdzie ich miejsce.

 

Wszystkie wody są dobrem! Widzisz już też jak powoli zaczyna panować porządek. Ziemia, która była bezludna i bezładna, czyli Ty sam, zaczynasz dostrzegać, że chaos zabiera Ci Twoją przestrzeń i czas. W chaosie tracisz życie. Ale rozeznajesz, że są rzeczy ważne i mniej ważne, że są fundamentalne rzeczy, o które zhierarchizowane, porządkują tak naprawdę Ciebie całego.

 

Czasem z pozoru prozaiczne złe nawyki, powodują, że żyjąc w chaosie, żyjesz nie widząc światła od Boga. Takim życiem jest na przykład nieustanne zagłuszanie siebie treściami z ekranów, które wtłaczane w Ciebie sukcesywnie dzień po dniu, niszczą Twoje naturalne skłonności emocjonalne i zagłuszają naturalną skłonność do życia duchowego, którą w sobie masz i możesz dostrzegać dzięki światłu. Rzecz podstawowa: to codzienny kontakt z Bogiem naprawdę codzienny! Zawsze.

 

Katarzyna Chrzan

 

WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną