Szokujące kulisy odwołania Borisa Johnsona

Boris Johnson zrezygnował z funkcji przywódcy konserwatystów, mówiąc, że „nikt nie jest niezbędny” po tym, jak kilku ministrów powiedziało mu, że stracił poparcie partii.
W oświadczeniu przed Downing Street Johnson ogłosił, że rezygnuje ze stanowiska lidera partii, ale powiedział, że planuje pozostać na stanowisku premiera, podczas gdy partia wybierze jego następcę. Oświadczenie kładzie kres niezwykłemu impasowi między Johnsonem a ministrami gabinetu, w tym jego nowym kanclerzem, Nadhimem Zahawim, który nakłaniał go do rezygnacji z powodu afery Chrisa Pinchera i innych skandali.
Wraz z żoną Carrie i wieloma zwolennikami torysów, Johnson powiedział, że „jest mu smutno, że rezygnuje z najlepszej pracy na świecie” i obwinił konserwatywną partię parlamentarną za wypchnięcie go z urzędu. „Kiedy stado się porusza, porusza się”, powiedział w odniesieniu do gabinetu i posłów, którzy sprzeciwiają się jemu, jednocześnie oddając hołd „genialnemu systemowi darwinowskiemu”, który spowodował jego upadek.
Premier powiedział, że „powołał gabinet, który będzie służył do czasu pojawienia się nowego lidera”, wskazując na poczucie obowiązku i zobowiązania wobec społeczeństwa. Jednak starsi konserwatywni posłowie odpierają pomysł, aby Johnsonowi pozwolono pozostać na stanowisku przez dłuższy czas i chcą widzieć tymczasowego przywódcę, takiego jak Dominic Raab.
Sir Keir z Partii Pracy powiedział, że premier „musi odejść całkowicie – bez tych bzdur związanych z trzymaniem się przez kilka miesięcy”, dodając: „Jego własna partia w końcu doszła do wniosku, że nie nadaje się na premiera. Powiedział też: „Jeżeli się go nie pozbędą, to Partia Pracy stanie w interesie narodowym i zgłosi wotum nieufności, bo nie możemy kurczowo trzymać się tego premiera przez miesiące”.
Pierwszy minister Szkocji Nicola Sturgeon napisał na Twitterze, że będzie teraz „powszechne poczucie ulgi”, że „chaos” dobiega końca. Ale dodał też: „Pojęcie Borisa Johnsona pozostającego na stanowisku premiera do jesieni wydaje się dalekie od ideału, a na pewno nie do utrzymania”. Wiceprzewodnicząca Liberalnych Demokratów Daisy Cooper powiedziała, że Johnson „przejdzie do historii jako kłamliwy premier łamiący prawo, który nadużył zaufania i cierpliwości Brytyjczyków”. Dodała: „Zostawi na Partii Konserwatywnej plamę, której nie można usunąć”.
Johnson stracił poparcie, gdy ponad 50 ministrów i doradców rządowych zrezygnowało w toczącym się strajku, podczas gdy wielu niegdyś wspierających go zadeklarowało brak zaufania do jego przywództwa. Rewolta rozpoczęła się we wtorek wieczorem rezygnacją Sajida Dżawida i Risziego Sunaka ze stanowiska odpowiednio sekretarza zdrowia i kanclerza.
Zrobili to, gdy Downing Street przyznało, że premier wiedział o zarzutach o molestowanie wobec Chrisa Pinchera, który miał obmacywać dwóch mężczyzn, a mimo to mianował go na stanowisko, na którym był odpowiedzialny za dyscyplinę w partii.
Przed przyznaniem się, ministrowie rządu zostali wysłani, aby bronić Johnsona na falach radiowych i powiedziano im, że ich szef nie jest świadomy „konkretnych” zarzutów. Kilka minut po tym, jak pan Johnson przeprosił, mówiąc, że mianowanie pana Pinchera było „błędem”, sekretarz zdrowia Sajid Javid ogłosił swoje odejście, a następnie szybko podążył za nim kanclerz Rishi Sunak.
Ich odejścia rozpoczęły lawinę rezygnacji na wszystkich szczeblach, od ministrów gabinetu po wysłanników handlowych. Odpowiadając jednak jeszcze w środę na pytania premier odrzucił wezwania do rezygnacji, mówiąc: „Pracą premiera w trudnych okolicznościach, gdy otrzymał kolosalny mandat, jest kontynuowanie pracy i to właśnie zamierzam zrobić”.
Johnson został premierem w 2019 roku, zastępując Theresę May z obietnicą „załatwienia Brexitu”. Po zdobyciu 80-osobowej większości w wyborach powszechnych w grudniu 2019 roku i wyprowadzeniu Wielkiej Brytanii z UE, premier miał na oku kilka kadencji w numerze 10.
Prawdą jest, że Johnson uwikłał się w różne skandale, do których należy zrobienie przyjęcia w czasie, kiedy zabronił wszystkim się spotykać z powodu covida. Jednocześnie jednak Johnson miał twarde stanowisko wobec UE i chciał zbudować wspólnotę z państwami z Europy Wschodniej, w tym z Polską i Ukrainą. Być może to właśnie doprowadziło do spisku w jego własnych szeregach, który doprowadził do jego upadku. Trudno bowiem uznać sprawę Pinchera za prawdziwy powód.
Źródło: Guardian, Prawy.pl