Skandal w reprezentacji Polski! Premier Morawiecki obiecał premię 30 milionów zł. Piłkarze pokłóceni
![](https://prawy.pl/thumb/1000x563/uploads/cropit/24d5da1a7c95a5780d2bcd3c117b2dc6.jpg)
Kurz po odpadnięciu z Mistrzostw Świata w Katarze jeszcze nie opadł, a w kadrze już pojawiają się kłótnie o podział pieniędzy obiecanych przez premiera Mateusza Morawieckiego.
Przypomnijmy, szef rządu w trakcie spotkania z piłkarzami, jeszcze przed wyjazdem na mundial, obiecał im wypłacenie premii w wysokości 30 milionów złotych, jeśli ci wyjdą z grupy.
To było jak rzucenie kiełbasy zgłodniałym psom. Nic dziwnego, że zaczęli się o nią (kasę – red.) gryźć - stwierdziła osoba z wewnątrz kadry, cytowana przez portal Interia.pl.
Jak twierdzą dziennikarze będący blisko kadry, Czesław Michniewicz chciałby, aby 5 procent z puli powędrowało do sztabu szkoleniowego. Zupełnie inaczej pieniądze dzielić chciał Robert Lewandowski, który proponował, aby pieniądze trafiły do piłkarzy, którzy grali na mistrzostwach.
Głos w sprawie zabrał na konferencji prasowej rzecznik rządu. Jego odpowiedź była jednak wyjątkowo wymijająca.
Rozmawiali o większym wsparciu dla polskiej piłki nożnej, ale jednocześnie premier faktycznie wskazał, że warunkiem takiego dodatkowego wsparcia jest awans z grupy. Chcemy wesprzeć polską piłkę nożną w taki sposób, żeby powstał specjalny fundusz, który będzie zajmował się – co ważne – rozwojem, szkoleniem dzieci, które grają w piłkę nożną, budową nowej infrastruktury, nowymi technologiami w sporcie, kwestiami rozwoju polskiej reprezentacji – twierdzi Müller.
Źródło: Interia.pl