Grupa Wyszehradzka przeciwko unijnym projektom ograniczenia dostępu do broni
Deklaracja w tej sprawie została przyjęta 19 stycznia przez szefów MSW państw V4 oraz Serbii, Słowenii i Macedonii, podczas spotkania w czeskiej Pradze. Co ciekawe, została zgodnie przemilczana przez media.
Ministrowie spraw wewnętrznych grupy V4 oraz Słowenii, Serbii i Macedonii, zwracając uwagę, iż w pełni są świadomi konieczności walki z terroryzmem, w oficjalnym dokumencie stwierdzili:
„Jeżeli chodzi o regulacje co do posiadania broni palnej, niezbędne jest, aby skoncentrować przyjęte środki w pierwszej kolejności na nielegalnej broni palnej, a nie na legalnie posiadanych sztukach broni. Nielegalna broń palna stanowi poważne zagrożenie na poziomie Unii Europejskiej. Niezbędne jest, aby zapobiegać napływowi nielegalnej broni palnej z obszarów ryzyka.
Należy wziąć pod uwagę, że zakazy posiadania określonych rodzajów broni palnej, które w rzeczywistości nie są wykorzystywane do aktów terroryzmu, mogą prowadzić do negatywnych konsekwencji, w szczególności do przejścia tej broni palnej do sfery nielegalnej. Państwa należące do Grupy Wyszehradzkiej mają bogate doświadczenia historyczne w zakresie takich implikacji.
Ministrowie spraw wewnętrznych zwracają uwagę w przypadku posiadania tej broni palnej do celów obejmujących kolekcjonerstwo, myśliwstwo, sport oraz do celów samoobrony, możliwość określenia warunków użytkowania broni palnej należy pozostawić w rozsądnym uznaniu każdemu państwu członkowskiemu, w zależności od jego potrzeb. Prawdawstwo UE w zakresie broni palnej musi być ujednolicone, gdzie jest to potrzebne, przygotowane konsekwentnie, uwzględniając ewentualne skutki.”
Tym samym jasno wskazali istotny błąd logiczny w argumentacji eurokratów, a tym samym bezsensowność pomysłu ograniczenia legalnego dostępu do broni, przy jednoczesnym cichym przyzwoleniu na broń nielegalną.
Anna Wiejak
Fot. ROMB
WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl