Jak donosi The Washington Post, człowiek stojący za masowym wyciekiem tajemnic rządowych USA, który ujawnił szpiegowanie sojuszników i ujawnił ponure perspektywy wojny Ukrainy z Rosją jest młodym, charyzmatycznym entuzjastą broni, który podzielił się wysoce tajnymi dokumentami z grupą odległych znajomych szukających towarzystwa wśród izolacji pandemii.
Zjednoczona przez wspólną miłość do broni, sprzętu wojskowego i Boga, grupa około dwóch tuzinów - w większości mężczyzn i chłopców - utworzyła w 2020 roku na Discordzie, platformie internetowej popularnej wśród graczy, klub tylko na zaproszenie. W zeszłym roku nie zwrócili jednak uwagi na to, że człowiek, którego niektórzy nazywają "OG", opublikował wiadomość pełną dziwnych akronimów i żargonu. Słowa były nieznane i niewiele osób przeczytało długą notatkę, wyjaśnił jeden z członków.
Młody członek uważnie przeczytał wiadomość OG, a także setki innych, które, jak powiedział, pojawiały się regularnie przez wiele miesięcy. Przypomniał sobie, że były to niemal dosłowne transkrypcje tajnych dokumentów wywiadowczych, które OG przywiózł do domu ze swojej pracy w "bazie wojskowej", której identyfikacji odmówił. OG twierdził, że spędził przynajmniej część swojego dnia wewnątrz bezpiecznego obiektu, który zakazał używania telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych, które mogłyby być używane do dokumentowania tajnych informacji znajdujących się w rządowych sieciach komputerowych. Wiele miesięcy ręcznie przepisywał dokumenty.
