Olbrzymi problem nastolaktów

4
0
1
Nastolatki
Nastolatki / Pixabay

Nastolatki to wciąż dzieci domagające się uwagi. A coraz więcej jest rozbitych rodzin, które nie zapewniają dorastającej młodzieży poczucia bezpieczeństwa.

 Jakiś czas temu  Instytut Matki i Dziecka opublikował raport „Zdrowie i zachowania zdrowotne młodzieży szkolnej w Polsce na tle wybranych uwarunkowań socjodemograficznych”. Wyniki badań pokazują, że zachowania te zależą od warunków zewnętrznych, w jakich żyją nastolatki. Między innymi od: domowego otoczenia, szkoły, miejsca zamieszkania, statusu i zamożności rodziny.

Niejeden rodzic, po poznaniu treści raportu, głębiej się zastanowi nad decyzją o rozwodzie. Wynika bowiem, że znacznie gorzej żyje się nastolatkom w rodzinach niepełnych, lub jak to się dziś określa– rekonstruowanych. Dla prawidłowego rozwoju dziecka potrzebna jest pełna rodzina, dająca oparcie, a nie wyrywkowe pobyty u odrzuconego przez matkę ojca, czy porzuconej matki.

Raport nie pozostawia złudzeń: młodzież wychowująca się z obojgiem biologicznych rodziców osiąga lepsze wyniki w nauce; odsetek osiągnięć bardzo dobrych lub dobrych jest wśród niej o ponad 10 procent większy niż w rodzinach zrekonstruowanych lub niepełnych, Różnice na korzyść rodzin biologicznych utrzymują się we wszystkich grupach wiekowych nastolatków, zarówno wśród dziewcząt jak i chłopców.

Ale też osiągnięcia szkolne mają w Polsce silne uwarunkowania społeczne i wykazują związek z zamożnością rodziny. Różnica w odsetku uczniów mających lepsze osiągnięcia w nauce wynosi 18,7% przy porównaniu rodzin biednych i zamożnych. Wpływ zamożności rodziny na oceny utrzymuje się we wszystkich grupach wiekowych, najsłabszy jest u 13-latków. Nastolatki z niepełnych lub rekonstruowanych rodzin czują mniejsze wsparcie, mają większą skłonność do otyłości, używek oraz zachowań ryzykownych, niższą samoocenę, większe problemy z komunikowaniem się z rodzicami i są bardziej zestresowane niż ich rówieśnicy z domów, gdzie jest mama i tata.

Efektywna komunikacja w rodzinie jest jednym z najważniejszych kryteriów prawidłowego jej funkcjonowania. Niezbędnym zaś jej warunkiem jest łatwość prowadzenia rozmów, świadcząca z jednej strony o otwartości, braku barier, a z drugiej - o wzajemnej dostępności członków rodziny. W badaniach analizowano łatwość prowadzenia przez młodzież rozmów z rodzicami na tematy, które ją niepokoją. Wyniki pokazały jednoznacznie, że łatwość komunikacji z rodzicami jest dobrym wskaźnikiem relacji w rodzinie, zwiększającym satysfakcję młodzieży z życia, a jednocześnie czynnikiem chroniącym przed podejmowaniem ucieczek czy zachowań niebezpiecznych.

Stwierdzono, że łatwość rozmów nastolatków z rodzicami pogarsza się z wiekiem. Z wiekiem pogłębiają się też różnice zależne od płci w zakresie łatwości porozumienia się z matką, a u 15-latków są to już różnice istotne. Rozmowy z rodzicami są najtrudniejsze dla nastolatków wychowywanych przez samotnych rodziców oraz mieszkających w dużych miastach.

Kształtowaniu rodzinnych więzi służy również wspólnie spożywanie posiłków. Rodzinne obiady czy kolacje stanowią jeden z podstawowych elementów funkcjonowania rodziny i kształtowania zachowań żywieniowych dzieci i młodzieży. Sprzyjają też kontaktom i podtrzymywaniu więzi. Nie mówiąc już o modelowaniu wzorców kultury zachowania przy stole.

Co trzeci ankietowany nastolatek odczuwał nasilenie stresu szkolnego. Odsetek tej młodzieży się zwiększa. Według badań, miejsce zamieszkania jest kolejnym, oprócz płci i wieku, istotnym czynnikiem sprzyjającym odczuwaniu stresu szkolnego w okresie dorastania. Bardziej obciążeni stresem są uczniowie z dużych miast, szczególnie dziewczęta. Wiele z nich nie mając nadwagi, czuje się gruba i brzydka, na co wpływ mają wzorce urody dyktowane przez reklamy. Prawie 40% nastolatków odczuwa powtarzające się dolegliwości o podłożu psychicznym lub somatycznym.

Świat, który ich otacza, nie jest przyjazny. Media bombardują wiadomościami o zbrodniach i nieszczęściach a milczą o dobru. Czy trudno zrozumieć, dlaczego są na bakier ze świtem?

Spójrzmy jaką brutalizację życia serwuje telewizja.   Wszechobecnymi bohaterami filmów od dawna stały prostytutki, narkomani, bandyci, mordercy, różnej maści dewianci, oszuści i złodzieje. Więzienna subkultura z premedytacją podniesiona rangi normy, nie tylko przejawia się modą na kloaczne przekleństwa i brutalne zachowania, ale ogólnie na chamstwo. Kiedyś zasadą było równanie w górę. Dziś poprzez demoralizujące wzorce kulturowe pokazuje się młodym, że nie warto.

 

Ten artykuł ukazał się w miesięczniku Moja Rodzina. Zachęcamy do prenumeraty.

Źródło: własne

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną