Włochy opóźniają reformę funduszu ratunkowego strefy euro, która ma pomóc bankom
Włoski parlament ma zagłosować w środę za odłożeniem reformy funduszu ratunkowego strefy euro, zadając cios unijnym planom wzmocnienia sieci bezpieczeństwa dla upadających banków.
Posunięcie to, opóźniające zatwierdzenie zmian w Europejskim Mechanizmie Stabilizacyjnym do listopada, pozostawi Rzymowi zaledwie kilka tygodni na formalne zatwierdzenie zreformowanego traktatu przed upływem terminu wyznaczonego na koniec roku.
W koalicji rządzącej Giorgii Meloni nie ma większości popierającej ratyfikację ze względu na utrzymujące się skojarzenia EMS z kontrowersyjnymi warunkami ratunkowymi podczas kryzysu zadłużeniowego. We Włoszech "MES" (znany pod włoskim akronimem) ma tak złą reputację, że jego poparcie stało się politycznie toksyczne.
Kluczowe jest wyczucie czasu: Od stycznia 2024 r. rządy strefy euro będą mogły korzystać z jednolitego funduszu naprawczego, finansowanej przez banki puli pieniędzy, która ma osiągnąć 80 miliardów euro do końca roku, aby pokryć koszty likwidacji upadającego pożyczkodawcy na zasadzie "kto pierwszy, ten lepszy". W ramach zreformowanego EMS, do którego Włochy i wszystkie inne kraje strefy euro przystąpiły w 2021 r., do SRF można by pożyczyć do 68 mld euro.
Źródło: POLITICO