Szwajcarski biskup: Kościół "synodalny" oznacza "sprotestantyzowanie" i odrzucenie wiary katolickiej
Biskup Marian Eleganti ostrzegł, że odejście od wiary jest "skazane na porażkę" i zganił dysydenckich teologów, którzy forsują "sprotestantyzowany, nieudany kościół, który dostosowuje się do ducha epoki".
Jak podkreślił biskup, dla filozofa religii i księdza Romano Guardiniego Tradycja jest bogactwem wiedzy wielu, którzy poprzedzili nas w wierze. Ich wgląd w wiarę, który wszedł do Tradycji wiary Kościoła w odniesieniu do wielu pytań, które nadal nas niepokoją, okazuje się być lepszym doświadczeniem wiary i wglądu w wiarę, pochodzącym z długiej historii, w porównaniu z pojedynczą osobą, pokoleniem lub czasem. Dlatego Kościół widzi bardziej diachronicznie (na przestrzeni wieków) niż synchronicznie (tylko dzisiaj).
Dlaczego? Ponieważ przedmiot, który ma być pomyślany - Jezus Chrystus, tj. Bóg - zakłada podmiot, który według Guardiniego jednoczy wszystkie możliwości ludzkiego doświadczenia i wiedzy, wspólnotę zrozumienia, która rozciąga się na całą historię i gromadzi plon różnych czasów, tworząc Tradycję.
Bp Eleganti napisał: "Po prostu zauważam: od lat 70. odnowiciele chcieli tego samego: demokratycznych decyzji większościowych w sprawie nominacji biskupich i kwestii doktrynalnych (partycypacja); żonatych księży (zniesienie celibatu); rewizji praktyki sakramentalnej w odniesieniu do nierozerwalności małżeństwa (Komunia św. dla ponownie rozwiedzionych; powtórne małżeństwo); relatywizacja zasadniczej różnicy między kapłaństwem sakramentalnym a kapłaństwem powszechnym ochrzczonych (płaska hierarchia; funkcjonalizacja posługi); kapłaństwo kobiet lub kobiet we wszystkich posługach; rewizja moralności seksualnej w odniesieniu do antykoncepcji i prokreacji; rewizja potępienia czynów homoseksualnych lub wewnętrznie złych (tzw. "małżeństwo homoseksualne"). Ponadto, dziś mamy do czynienia z rozpadem normatywności heteroseksualności; transseksualizmem i poliamorią. Relatywizacja uniwersalnego znaczenia Jezusa Chrystusa jako jedynego pośrednika między Bogiem a człowiekiem była już propagowana na moich pierwszych seminariach; relatywizacja chrztu i wielość religii jako równych dróg do Boga są tego konsekwencją i również nie są nowe. Lista ta nie jest wyczerpująca. Zasadniczo jest ona taka sama od dziesięcioleci".
Źródło: LifeSiteNews