Młodzi Cyganie napadli i skatowali policjanta po cywilnemu z małym dzieckiem (FELIETON)

0
0
4
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / Pixabay

Zastanawiam się za każdym razem co siedzi w głowach obrońców praw człowieka – wszelkiej maści nielegalnych imigrantów, bandytów z importu, czy rzekomo „polskich” Cyganów (zwanych Romami) kiedy słyszę o takich zdarzeniach, jak poniższe. Otóż w Mławie dwóch nastoletnich Cyganów napadło, dotkliwie pobiło i przejechało samochodem po policjancie. I to wszystko na oczach jego 5-letniego dziecka. W takich sytuacjach jestem za nieograniczonym prawem do użycia broni przez napadniętego, nawet jeśli miałoby to się skończyć śmiercią napastników.

Bezkarni cygańscy bandyci

 

35-letni policjant po służbie poszedł na spacer ze swoim dzieckiem. Jednak w trakcie tego spaceru doszło do wstrząsającej sytuacji ponieważ dwaj młodzi Cyganie rozpoznali, że jest funkcjonariuszem Policji i go napadli, pobili, skopali i bestialsko skatowali. A na koniec najechali na niego samochodem. I w ogóle nie przejmowali się, że ten człowiek jest z małym dzieckiem. Gdy pobity policjant próbował telefonicznie powiadomić służby o incydencie, jeden z agresorów najechał samochodem na jego nogę. Przed ucieczką, bandyci mieli powiedzieć do funkcjonariusza: „to za to, że jesteś psem”. Takie informacje przekazał mediom szef Prokuratury Rejonowej w Mławie. Cała sytuacja miała miejsce na początku czerwca w Mławie, gdy policjant po służbie spacerował z 5-letnim dzieckiem. Dwaj napastnicy rozpoznali, że mężczyzna jest funkcjonariuszem policji i tylko z tego powodu, dla zabawy postanowili go bardzo dotkliwie pobić. Napastnicy mają 17 i 20 lat. Lokalni policjanci świetnie znają i kojarzą 17-latka, który mimo młodego wieku ma bardzo pokaźną kartotekę z rozlicznymi przestępstwami: kradzieżami, napadami i aktami przemocy. Ponieważ wielokrotnie odpowiadał już przed sądem rodzinnym i nieletnich, natomiast starszy z podejrzanych nie był dotąd karany. Co pokazuje, cały system w Polsce jest do d… ponieważ młodszy bandzior od dawna powinien być za kratami. Jednak w Polsce tak samo, jak na Zachodzie głaska się bandziorów po głowie. I to jest wina nie policji, ale prokuratury i sądów. Dodatkowo można stwierdzić, że jak widać młody wiek nic nie zmienia, jak się jest skończonym degeneratem, jak ci przedstawiciele dumnego narodu romskiego.

 

Prokuratura informuje

 

Jak poinformował prokurator rejonowy Marcin Bagiński: „Podejrzani w tej sprawie, którzy zostali zatrzymani po zdarzeniu na terenie Warszawy, są narodowości romskiej, przy czym oprócz polskiego, posiadają obywatelstwa innych państw: jeden Kanady, a drugi Wlk. Brytanii”. I dalej: „ Grożą im bardzo surowe konsekwencje. Podejrzani usłyszeli szereg zarzutów, z których najpoważniejszy to czynna napaść na funkcjonariusza policji, co zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. Wśród przedstawionych zarzutów znalazły się też znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza policji”.

 

Dziwna łaskawość polskich sądów wobec Cyganów

 

Kolejną kwestią jest to, czy napastnicy dostaną owe 10 lat. Ponieważ dziwna łaskawość polskich sądów wobec Cyganów jest tajemnicą poliszynela. I według osób związanych z „wymiarem niesprawiedliwości” wynika z tego, że owa nacja potrafi nieźle „posmarować” i prokuratorowi i sędziom, żeby ich swojak nie poszedł siedzieć, albo nie poszedł siedzieć na zbyt długo. I to pomimo żelaznych dowodów często na bardzo ciężkie przestępstwa. W końcu Cygan jest jak wiatr i nie lubi siedzieć w murach, bo tam więdnie, jak youtuberka bez internetu. Dlatego klan zrobi wszystko, żeby nie poszedł siedzieć, ewentualnie, żeby siedział jak najkrócej.

 

Policjant nawet po służbie powinien mieć prawo do użycia broni

 

Kolejną kwestią jest to, że policjant nawet po służbie powinien mieć przy sobie broń i prawo do użycia tej broni w celu odparcia napaści na siebie, czy innego obywatela. I jeśli nawet doprowadziłoby to do śmierci napastników to policjant nie powinien być sądzony nawet o rzekome „przekroczenie granic obrony koniecznej”.

 

Wtedy byłoby o wiele bezpieczniej, a takie bandziorki, jak ci dwaj trzymaliby ręce przy sobie. W sumie ich odejście poprzez policyjną kulę nie byłoby żadną stratą dla społeczeństwa, a wręcz przeciwnie. Po prostu byłoby dwóch zwyroli i bandytów mniej. Niestety w naszym kraju to bandyta jest na prawie, a obywatel i to nawet policjant po służbie mają mniej praw, niż bandzior. Co jest przedsmakiem tego, co nas czeka, jak multi-kulti w naszych kraju osiągnie poziom Zachodu.

 

Zdzisław Markowski

Źródło: ZM

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną