W tym afrykańskim kraju wojskowi uwięzili prezydenta i przejęli władzę

Niezadowoleni członkowie elitarnej Gwardii Prezydenckiej zamknęli w środę dostęp do rezydencji i biur prezydenta w stolicy Niamey, a po zerwaniu rozmów "odmówili uwolnienia prezydenta", podało źródło prezydenckie.

"My, siły obrony i bezpieczeństwa... zdecydowaliśmy się położyć kres reżimowi" prezydenta Bazouma, powiedział pułkownik-major Amadou Abdramane w telewizyjnym przemówieniu, otoczony przez dziewięciu innych umundurowanych żołnierzy.

Powiedzieli, że "wszystkie instytucje" w kraju zostaną zawieszone, granice zamknięte, a godzina policyjna została wprowadzona "do odwołania".

Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS) i Unia Afrykańska potępiły to, co nazwały "próbą zamachu stanu".

Stany Zjednoczone potępiły zamach i podkreśliły, że dalej uznają prezydenta za jedyną legalną władzę.