Syn Joe Bidena może pójść do więzienia
Przesłuchanie Huntera Bidena zakończyło się po tym, jak sędzia nie był gotowy zaakceptować zmienionego porozumienia w sprawie zarzutów.
Ugoda pomiędzy synem prezydenta Joe Bidena, Hunterem Bidenem, a Departamentem Sprawiedliwości została wstrzymana po dramatycznej rozprawie sądowej w środę.
Hunter Biden nie zapłacił od 1,1 do 1,5 miliona dolarów podatków federalnych przed upływem ustawowych terminów i był gotowy przyznać się do dwóch zarzutów podatkowych, a prokuratorzy zgodzili się zalecić wyrok w zawieszeniu.
Jednak zanim pierwotny zarzut mógł zostać złożony, umowa zaczęła się rozpadać, a zmienione porozumienie osiągnięte podczas przesłuchania nie zostało zaakceptowane przez sędziego.
"Nie mogę zaakceptować dzisiejszej ugody", powiedziała sędzia okręgowa Maryellen Noreika.
Noreika powiedziała, że ma "obawy" co do tego, że strony pozornie łączą ugodę podatkową z rozwiązaniem sprawy o przestępstwo z użyciem broni. Podczas postępowania prokuratorzy potwierdzili, że śledztwo w sprawie Bidena jest w toku.
Po negocjacjach syn prezydenta zgodził się przyznać do dwóch zarzutów podatkowych w ramach umowy, która obejmuje jedynie zachowanie związane z przestępstwami podatkowymi, używaniem narkotyków i posiadaniem broni. Obie strony zgodziły się, że umowa ta nie chroni go przed potencjalnymi przyszłymi zarzutami. Sędzia nie był jednak usatysfakcjonowany.
Źródło: CNN
