Atak drona w Moskwie spowodował zamknięcie lotniska
Rosja oskarżyła Ukrainę o atak dronów na Moskwę, który uszkodził dwa budynki i na krótko zamknął jedno z lotnisk w mieście.
Dron został zestrzelony nad dzielnicą Odintsovo, na zachód od centrum miasta, a dwa inne zostały zneutralizowane, ale rozbiły się o biura, podało rosyjskie ministerstwo obrony.
Jedna osoba została ranna, donosi rosyjska państwowa agencja prasowa Tass.
Ukraińscy urzędnicy nie potwierdzili incydentu.
Burmistrz miasta Siergiej Sobianin powiedział, że fasady dwóch budynków biurowych zostały lekko uszkodzone.
Zdjęcia z miejsca zdarzenia pokazują, że kilka okien zostało uszkodzonych na rogach budynków, a gruz rozsypał się na ziemi poniżej.
Jeden z naocznych świadków, który podał tylko swoje imię jako Liya, powiedział agencji informacyjnej Reuters, że widział ogień i dym.
"Usłyszeliśmy eksplozję i to było jak fala, wszyscy podskoczyli" - powiedziała.
"Potem było dużo dymu i nic nie było widać. Z góry widać było ogień".
Loty zostały na krótko zawieszone z lotniska Wnukowo, na południowy zachód od centrum miasta, a przylatujące samoloty zostały przekierowane na inne lotniska.
W oświadczeniu ministerstwo obrony stwierdziło, że "próba ataku terrorystycznego" została "udaremniona".
Atak drona we wczesnych godzinach porannych w niedzielę jest ostatnim, o który Moskwa obwinia Kijów. Ukraina rzadko przypisuje sobie odpowiedzialność za ataki wewnątrz Rosji.
Moskwa, położona około 500 km od granicy z Ukrainą, rzadko była celem ataków, odkąd Rosja rozpoczęła pełną inwazję na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Rosja oskarżyła jednak Ukrainę o przeprowadzenie serii ataków dronów na jej terytorium w ostatnich miesiącach, w tym kilku na stolicę.
Najbardziej znaczący miał miejsce w maju, kiedy Rosja twierdziła, że Ukraina użyła dwóch dronów do ataku na Kreml - serce miasta. Ukraina zaprzeczyła, jakoby zaatakowała Kreml lub celowała w prezydenta Władimira Putina.
Źródło: BBC