Premier Wielkiej Brytanii krytykowany za małe zaangażowanie w agendę klimatyczną
Brytyjskie grupy ekologiczne ostrzegają Sunaka przed spowolnieniem klimatycznym
"Nie będziemy stać z boku, podczas gdy politycy wykorzystują środowisko jako polityczną piłkę nożną", mówią kluczowe grupy kampanii.
Ponad 50 brytyjskich grup ekologicznych napisało do premiera Rishiego Sunaka, wyrażając "głęboki niepokój" z powodu "osłabienia" przez rząd celów klimatycznych i przyrodniczych.
W swoim liście organizacje, które zrzeszają 20 milionów zwolenników, wezwały Sunaka do wydania "publicznych zapewnień" na temat kierunku polityki środowiskowej rządu. Wśród sygnatariuszy znalazły się Królewskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, National Trust, Green Alliance i WWF UK.
W ostatnich tygodniach rząd Sunaka znalazł się pod ostrzałem działaczy, którzy kwestionowali jego zaangażowanie w agendę klimatyczną.
Grupy kampanijne wymieniają wsparcie rządu dla kontynuacji poszukiwań ropy i gazu na Morzu Północnym oraz oskarżenia byłego ministra, że Wielka Brytania nie spełni kluczowego międzynarodowego zobowiązania w zakresie finansowania klimatu. W tym tygodniu posłowie Partii Konserwatywnej zakwestionowali również sztandarowy cel Wielkiej Brytanii, jakim jest zakaz sprzedaży nowych samochodów z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi do 2030 r., podczas gdy rząd złagodził cele w zakresie efektywności energetycznej dla właścicieli nieruchomości.
W zeszłym tygodniu partia Sunaka wygrała wybory uzupełniające w okręgu Uxbridge i South Ruislip w zewnętrznym Londynie, prowadząc kampanię przeciwko polityce stref ultra niskiej emisji (ULEZ), której przewodził burmistrz Partii Pracy Sadiq Khan.
"Nie będziemy biernie przyglądać się, jak politycy wykorzystują środowisko jako polityczną piłkę nożną", mówią grupy kampanii. "Potrzebujemy teraz odwagi i przywództwa. W przeszłości zmobilizowaliśmy wielu naszych członków, osiągając nadzwyczajne wyniki, a nasza determinacja, by przeciwstawić się wszelkim atakom na ten krytyczny program polityczny, pozostaje absolutna".
Źródło: POLITICO