Bunt w Izraelskiej armii. Piloci grożą zaprzestaniem ataków

0
0
2
Armia Izraela
Armia Izraela / Pixabay

Piloci rezerwy izraelskich sił powietrznych przekazali ostrzeżenie ministrowi obrony Joawowi Galantowi, że w przypadku przekształcenia kraju w reżim autorytarny, mogą odmówić przeprowadzania ataków w imieniu Izraela. Równocześnie żołnierze wyrazili zrozumienie dla kolegów, którzy zawiesili ochotniczą służbę, aby wyrazić sprzeciw wobec planowanych przez rząd reform sądownictwa.

W bazie lotniczej Ramon na południu Izraela, rezerwiści, którzy mieli okazję spotkać się z Gallantem, wyrazili swoje zrozumienie dla kolegów, którzy zaprzestali uczestniczenia w szkoleniach i służbie w proteście przeciwko planowanym reformom sądownictwa - donosi portal Times of Israel.

 

Bez ataków lotnictwa

W trakcie spotkania przekazali mu również, że nie są zainteresowani wykonywaniem ataków w imieniu kraju, który nie podąża za wartościami demokratycznymi, i rozważają dołączenie do protestujących.

Portal izraelski podkreśla, że niektórzy z żołnierzy wyrazili obawy, że planowane zmiany w systemie sądowniczym mogą wystawić ich na ryzyko odpowiedzialności przed międzynarodowymi trybunałami, które mogą przeciwdziałać przypadkom, gdy niezależność krajowego systemu sądowniczego jest podważana.

W kontekście protestu przeciwko zmianom planowanym przez rząd Netanjahu, tysiące żołnierzy rezerwy ogłosiło swoje zamiary odrzucenia ochotniczej służby. Pod koniec lipca, grupa 1142 rezerwistów izraelskich sił powietrznych, w tym 400 pilotów, wystosowała list, w którym ogłosili zawieszenie swojej służby jako sposób protestu przeciwko zaplanowanym reformom. Zwrócono uwagę, że połowa izraelskich pilotów wojskowych to rezerwiści, a ich brak w aktywnej służbie stanowi potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.

 

Reforma sądownictwa

Od pół roku toczy się w Izraelu konflikt, który wywołał podziały w społeczeństwie. Teraz znajduje się on w decydującej fazie. Głównym celem reformy jest ograniczenie uprawnień Sądu Najwyższego, który obecnie ma możliwość unieważniania decyzji rządu uznanych za "nieracjonalne" - czyli zbyt jednostronnie skoncentrowane na celach politycznych bez dostatecznego uwzględnienia interesu publicznego.

Netanjahu oraz jego sojusznicy argumentują, że ta reforma jest niezbędna, aby ograniczyć zbyt duże wpływy sędziów. Jednakże krytycy tych zmian obawiają się, że plan ten zniszczy strukturę kontroli i równowagi władzy, a także może prowadzić do narastania tendencji autorytarnych w kraju.

Co sobotę w całym kraju na ulice wychodzą setki tysięcy Izraelczyków.

 

WO

 

 

 

Źródło: wnp.pl, wp.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną