Niemcy: chłopiec zrzucony z mostu za mówienie po ukraińsku

0
0
2
Niemiecka policja
Niemiecka policja / Pixabay

Niezidentyfikowany mężczyzna zaatakował grupę ukraińskich dzieci w miejscowości Einbeck w Dolnej Saksonii, rzucając 10-letniego chłopca przez balustradę mostu. Chłopiec odniósł lekkie obrażenia w wyniku tego incydentu. Prokuratura w Getyndze potwierdziła rozpoczęcie śledztwa, a motyw polityczny jest brany pod uwagę jako potencjalna przyczyna ataku – informuje portal gazety "Stern".

Ofiarą tego ataku był 10-letni chłopiec, który przebywał w grupie innych dzieci z Ukrainy na moście w Einbeck, małym miasteczku w Dolnej Saksonii. Według informacji uzyskanych przez "Stern", niezidentyfikowany napastnik skarżył się po rosyjsku, że dzieci rozmawiają po ukraińsku i próbował wymusić na nich używanie języka rosyjskiego. Świadkowie relacjonowali również, że mężczyzna miał sugerować, że Ukraina rozpoczęła wojnę.

 

Atak na dzieci

Śledczy ustalili, że sprawca najpierw zaatakował jedną z dziewcząt z grupy, ciągnąc ją za włosy. Następnie złapał 10-latka i wrzucił go przez balustradę mostu. Chłopiec upadł na żelazne dźwigary znajdujące się pod poręczą, co spowodowało obrażenia głowy i stopy.

Po tym, jak chłopiec wpadł do wody, napastnik rzucił w niego szklaną butelką, która trafiła go w ramię. Następnie mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, a dzieci powiadomiły rodziców o zajściu.

Rzecznik prokuratury poinformował, że chłopiec nie doznał poważniejszych obrażeń i został wypisany ze szpitala po opatrzeniu. Prokuratura nie podała informacji na temat wysokości mostu.

Śledczy uważają, że atak miał motywację polityczną i nadal trwają poszukiwania sprawcy, który jest opisywany jako mężczyzna w wieku 40-45 lat.

 

Rosjanie wobec dzieci

Co i rusz świat obiegają informacje o kolejnych porwaniach ukraińskich dzieci przez Rosjan. Moskwa indoktrynuje najmłodszych Ukraińców. Dmytro Łubiniec, Komisarz Rady Najwyższej Ukrainy, informuje na swoim kanale w serwisie Telegram, że Rosja rozpoczęła szkolenie wojskowe uczniów szkół na Krymie, który jest okupowany od 2014 roku.

Szkoleniem objęte mają być dzieci z klas 5-9, które będą uczestniczyć w dodatkowych lekcjach z zakresu "podstaw szkolenia wojskowego". Natomiast uczniowie w klasach 10-11 będą otrzymywać przeszkolenie wojskowe jako część zajęć z podstaw bezpieczeństwa.

 

Dmytro Łubiniec twierdzi, że już 25 nauczycieli z Krymu przeszło specjalne kursy, które obejmowały szkolenie wojskowe, medycynę pola walki, naukę rozkładania i składania broni automatycznej, organizację życia w obozie polowym oraz korzystanie z środków ochrony osobistej, a także ochrony przed promieniowaniem, bronią chemiczną i biologiczną.

 

 

 

Źródło: dorzeczy.pl, rp.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną