Nadchodzi czas chipowania ludzi

0
0
0
/

Chip pod skórą wkracza do korporacji. Zastępuje karty dostępowe. Szwedzka firma zaczęła właśnie chipowanie ludzi. Epicenter w Szwecji zaszczepił swoim pracowników nadajniki RFID. Są wielkości ziarenka ryżu. Nadają sygnał. Urządzenia w biurowcu odbierają go i po akceptacji otwierają drzwi, bądź aktywują kserokopiarki. W planach jest użycie układu do płacenia za kawę przez dotknięcie ręką. Projekt objął 700 osób z firmy Epicenter Felicio de Costy. Akcję chipowania prowadzą biohakerzy o czym poinformował Jane Wakefield z BBC. Umieszczanie urządzenia polega na rozmasowaniu skóry między kciukiem i palcem wskazującym. Następnie układ jest wczepiany w plastrze na rękę. Hannes Sjoblad ocenia, że rozwiązanie to pozwoli na unikanie zapamiętywania haseł oraz kodów dostępu takich jak PIN. Swedish Biohacking Group chce, aby technologia ta była używana przez rządy i korporacje jako "chip tożsamości podatkowej, chip Google, bądź Facebook". Uważa, że praktyka ta pojawi się wskutek zmiany kultury, aby ludzie zaakceptowali umieszczanie w ciele urządzeń. Akcja chipowania rozpoczęła się w szwedzkim salonie tatuażu Swahili Bobs. Hannes Sjoblad zakłada, że układy pozwolą m. in. na kontrolowanie, co jedzą ludzie, jaką mają aktywność sportową, poziom glukozy itp. Sam układ zaprojektowała firma MC10 jako BioStamp, formę tatuażu. Badania nad technologią prowadziła też firma Kaspersky w 2015. Evgeny Chereshnev ocenia, że w przyszłości układy będą podłączane do systemu nerwowego człowieka. Wśród haktywistów promocją chipowania zajmuje się BioNyfiken. Ich zdaniem przyszłość człowieka to tzw. bodyhacking, czyli rozszerzanie ciała za pomocą urządzeń. Prowadzą w Sztokholmie w jako organizacja pozarządowa warsztaty, rozmowy oraz eksperymenty w zakresie biotechnologii, a także syntetycznej biologii. Problematyka chipów stała się głośna dzięki spiskowej teorii, że Barrack Obama zastosuje ją w 2017 na Amerykanach w ramach Obamacare. Brak potwierdzenia tych informacji w źródłach. Według Johna Brugle'a z Wyoming Institute of Technology co trzeci Amerykanin może nosić chip z przebadanych na uczelni 2955 osób. Równocześnie firma MicroCHIPS z Lexington (Massachusetts) pracuje nad wykorzystaniem chipów jako środka antykoncepcyjnego. Zdaniem MIT Technology Review firma planuje po testach klinicznych z 2015 roku, że wprowadzi go na rynek w 2018. Działanie układu polega na wprowadzaniu do ciała lewonorgestrelu. Pomysł ten zasugerował Bill Gates w 2012 podczas rozmów na MIT z Robertem Langerem. Idea ta zakłada, że kobieta za pomocą fal radiowych będzie urządzenie włączała lub wyłączała. Po 16 latach chip zostanie usunięty z jej ciała. Infosec Institute podaje, że do zagrożeń związanych z tymi urządzeniami leży możliwość klonowania oraz zarażenia wirusami komputerowymi. W 2006 Jonathan Westhues powielił układ VeriChip w kilka sekund przez skopiowanie z niego danych. Układy do śledzenia ludzi pojawiły się jako patenty już w 1997 roku. Profesor Kevin Warwick w 1998 zaszczepił w swoje ciało pierwszym chipem dla ludzi. Nancy Nisbet z Kanady w 2002 przeprogramowała weterynaryjny układ do śledzenia zwierząt i wykorzystała go jako myszkę podczas żeglowania po Internecie. Dwa lata później chipy wykorzystały kluby nocne Baja Beach Club w Roterdamie (Holandia), Bar Soba w Edynburgu (Szkocja) i Amika w Miami Beach (USA). Prokurator generalny Meksyku Rafael Macedo zastosował je w 2004 roku do oznaczenia 19 osób z dostępem do informacji poufnych. Sama technologia to rozwinięcie podsłuchów jakie stworzył w 1945 Rosjanin Léon Theremin. Jacek Skrzypacz

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną