Kolejny kraj domaga się reparacji za krzywdy poniesione w przeszłości
Mieszkańcy Karaibów domagają się od rodziny królewskiej zadośćuczynienia za handel niewolnikami.
Karaibskie plemiona przygotowują oficjalne listy, w których domagają się od brytyjskiej rodziny królewskiej przeprosin i zadośćuczynienia za niewolnictwo.
Krajowe komisje ds. reparacji w regionie zwrócą się również do Lloyd's of London i Kościoła Anglii z żądaniami płatności finansowych i zadośćuczynienia za ich historyczną rolę w handlu niewolnikami.
Komisje planują wysłać listy do instytucji do końca roku, donosi Telegraph.
Rozmawiając z gazetą w Grenadzie, Arley Gill, prawnik i przewodniczący komisji ds. reparacji, powiedział: "Mamy nadzieję, że król Karol powróci do kwestii reparacji i wyda bardziej dogłębne oświadczenie zaczynające się od przeprosin, a także, że udostępni środki z rodziny królewskiej na sprawiedliwość reparacyjną".
"Powinien udostępnić trochę pieniędzy. Nie mówimy, że powinien zagłodzić siebie i swoją rodzinę, i nie prosimy o drobiazgi. Ale wierzymy, że możemy usiąść przy stole i przedyskutować, co można udostępnić na sprawiedliwość naprawczą".
Dodał, że obowiązek zaoferowania zadośćuczynienia spoczywa "na wszystkich szczeblach, bankach, kościołach, firmach ubezpieczeniowych, takich jak Lloyd's, oraz uniwersytetach i szkołach wyższych, które z tego skorzystały".
Na początku tego roku Guardian ujawnił, że bezpośredni przodkowie króla Karola III i rodziny królewskiej kupowali i wykorzystywali zniewolonych ludzi na plantacjach tytoniu w Wirginii.
Badania przeprowadzone przez dramatopisarkę Desirée Baptiste odkryły dokument nakazujący kapitanowi statku dostarczenie zniewolonych Afrykanów Edwardowi Porteusowi, właścicielowi plantacji tytoniu w Wirginii, oraz dwóm innym mężczyznom.
Źródło: Guardian