Kontrowersyjne wypowiedzi Franciszka (FELIETON)

0
0
4
papież Franciszek
papież Franciszek / Flickr

Papież nas już przyzwyczaił do, mówiąc eufemistycznie, kontrowersyjnych wypowiedzi. Ale w swoim spontanicznym wystąpieniu podczas ogólnorosyjskiego spotkania młodzieży katolickiej w bazylice św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Petersburgu, przeszedł sam siebie. Podczas telekonferencji do zebranych z Watykanu zwrócił się osobiście sam Franciszek.

Oto jego zaskakujące słowa: „Nigdy nie zapominajcie o swoim dziedzictwie. Jesteście spadkobiercami wielkiej Rosji, wielkiej Rosji świętych władców, wielkiej Rosji Piotra I, Katarzyny II, tego imperium – wielkiego, oświeconego, wielkiej kultury i wielkiego człowieczeństwa. Nigdy nie rezygnujcie z tego dziedzictwa, jesteście spadkobiercami Wielkiej Matki Rosji, kontynuujcie to. I dziękuję wam. Dziękuję za wasz sposób bycia, za wasz sposób bycia Rosjaninem”.

Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej wie dobrze, że po wypowiedziach papieża trzeba wydawać komentarz, który ma za zadanie tłumaczenie, że został on źle zrozumiany, że jego zdania zostały wyrwane z kontekstu. I tym razem wiedzieli, że ta wypowiedź Franciszka wywoła burzę. Takiego doświadczenia nie mieli pracownicy rzymskokatolickiej archidiecezji moskiewskiej i na swej stronie internetowej zamieścili jego słowa.

Wychwalanie imperialnej Rosji i przywoływanie za wzór ikon rosyjskiego imperializmu, jakim są Piotr I i Katarzyna II to już zdecydowanie za dużo.

Najbardziej dotknięci byli Ukraińcy. Rzecznik MSZ w Kijowie Oleh Nikolenko powiedział, że papież szerzy te same rosyjskie idee wielkomocarstwowe, a Moskwa to wykorzystuje do usprawiedliwienia mordów na Ukrainie. Doradca prezydenta Zełeńskiego Mychajło Podolak stwierdził, że „papież po raz kolejny stał się narzędziem rosyjskiej propagandy”, prezentując „dyskurs destrukcyjny dla współczesnego humanizmu”. Dla niego ta wypowiedź to „bezwarunkowa zachęta do agresywnego imperializmu, to poklask dla krwawej idei <ruskiego mira>, która zakłada brutalne niszczenie wolności i stylu życia innych. Franciszek popiera mizantropijną ideologię Putina oraz jego ludobójcze skłonności”.

Głos zabrał zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła grekokatolickiego abp Swiatosław Szewczuk. W oficjalnym oświadczeniu stwierdził, że słowa papieża o „wielkiej Rosji Piotra I, Katarzyny II, tego imperium – wielkiego oświeconego, wielkiej kultury i wielkiego człowieczeństwa” są „najgorszym przykładem imperializmu i skrajnego rosyjskiego nacjonalizmu. Istnieje niebezpieczeństwo, że słowa te zostaną odebrane jako poparcie dla nacjonalizmu i imperializmu, które dzisiaj wywołały wojnę na Ukrainie – wojnę, która codziennie przynosi śmierć i zniszczenie naszemu narodowi. (…) Jako Kościół chcemy stwierdzić, że w kontekście agresji Rosji na Ukrainę takie wypowiedzi inspirują neokolonialne ambicje kraju agresora i powinniśmy kategorycznie potępić taki sposób <bycia Rosjaninem>”.

Dla wielu Ukraińców Watykan jest dziś spostrzegany jako wróg Ukrainy i sojusznik Rosji. Wymieniany jest obok Rosji, Iranu, Korei Północnej, Węgier. Na taką ocenę złożyło się wiele słów i gestów Franciszka, który wprawdzie potępił wojnę na Ukrainie, ale nie wskazał jej agresora. Zrównał kata z ofiarą. Przez pierwsze miesiące wojny nawet nie wymienił słowa Rosja. Bulwersujący był jego wpis na twitterze po odkryciu masowych grobów w Buczy: „Wszyscy jesteśmy winni!”

Kolejny skandal to reakcja na bombowy zamach w Moskwie, w którym zginęła znana propagandystka zachęcająca do zwiększenia agresji na Ukrainie, Daria Dugin. Franciszek 24 sierpnia w dzień niepodległości Ukrainy, powiedział: „Myślę o tej biednej dziewczynie, wysadzonej w powietrze z powodu bomby pod siedzeniem samochodu w Moskwie. Niewinni płacą za wojnę, niewinni”. Ta ”niewinna dziewczyna” to czynna propagandystka reżimu Putina, nawołująca do zabijania większej liczby Ukraińców.

Ukraiński MSZ wezwał w trybie pilnym nuncjusza apostolskiego i oświadczył, że władze Kojowa czują się głęboko rozczarowane słowami papieża, które zrównują agresora z ofiarą. Zwrócono także uwagę, że z rąk rosyjskich żołnierzy zginęło aż 376 ukraińskich dzieci, które nie doczekały się słów papieża. Kolejny skandal zrównujący ofiary ze zbrodniarzami to Droga Krzyżowa w rzymskim Koloseum w 2022 i 2023 r. . Krzyż wtedy nieśli wspólnie przedstawiciele młodzieży rosyjskiej i ukraińskiej.

Do tego konglomeratu wypowiedzi trzeba dodać słowa papieża z jednego z wywiadów o tym, że Putina do zaczęcia wojny skłoniło „ujadanie NATO pod drzwiami Rosji”. W innym wywiadzie odniósł się do składu etnicznego armii rosyjskiej, mówił: „z reguły być może najbardziej okrutni są ci, którzy pochodzą z Rosji, ale nie reprezentują rosyjskiej tradycji, jak np. Czeczeni, Buriaci itd.”

Najtrudniejszą sytuację mają katoliccy księża posługujący na Ukrainie. Przez władze ukraińskie oskarżani są o nielojalność wobec swojego państwa. Porównuje się ich do duchownych patriarchatu moskiewskiego. Słyszą pytania: „czy reprezentujesz Kościół rzymskokatolicki, czy kacapsko-katolicki?” Nie chcą publicznie podważać słów swego zwierzchnika i zachowują milczenie, chociaż nie podzielają opinii Franciszka.

A na koniec jeszcze kolejna wpadka papieża, tym razem z jego wizyty w Mongolii. Tam z kolei wychwalał Czyngis-chana za stworzenie wielkiego imperium. Nie wie, że Tatarzy, jak kiedyś byli nazywani Mongołowie, uważani byli za diabłów i mieszkańców piekła. Taką opinię zdobyli dzięki sianiu pożogi na zdobytych terenach. Czy papież nie wie, że w 1240 r. zdobyli Kijów i wymordowali 96 proc. jego mieszkańców, czyli 48 tys. ludzi.

Maria Górzna

Źródło: MG

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną