Cejrowski nie gryzie się w język. To powiedział o partii rządzącej
Wojciech Cejrowski wypowiedział się ostatnio na temat relacji polsko-ukraińskiej oraz partii rządzącej. Oto co powiedział.
Wojciech Cejrowski jest jednym z najbardziej znanych podróżników w Polsce. W ostatnim czasie wiele wypowiada się na temat sytuacji politycznej w Polsce. Tym razem w rozmowie z red. Lisickim odniósł się do relacji polsko-ukraińskich. Jak przyznał red. Lisicki „bez żadnej refleksji zaangażowała się w całkowite poparcie Ukrainy”.
"To była wielka miłość, gdzie prezydenci rzucali się w sobie w ramiona i dawali buziaki"
-powiedział Lisicki.
"Oni nie mają rozumu, ale mają emocje. To sekta robiąca emocjonalnie różne rzeczy. Wojna na Ukrainie? Nie myślimy, a popieramy. Potem, gdy traci się z tego zyski, to idą w drugą stronę. Co można rozumowo zrobić w takiej sytuacji? Otóż te państwa, które nałożyły embargo na zboże ukraińskie, w ogóle nie powinny używać słowa embargo, bo ono się źle kojarzy, gdy ktoś jest pokrzywdzony przez Putina. W dodatku ono jest nieprawdziwe, bo w rzeczywistości przywracamy prawo unijne, które wcześniej funkcjonowało"
-odpowiedział Cejrowski.
Odniósł się też do partii rządzącej.
"PiS rozdawał onuce ruskie, czyli mieli całą walizkę, i rozdali Lisickiemu, ja dostałem cztery od PiS-u i takie używane dobrze. Natomiast w tej chwili PiS sam sobie zarzuca te onuce"
-przyznał Cejrowski.
" Oni nie chodzą po rozum do głowy, bo mają w głowie co innego. Paździerze mają. Żeby mieli rozum, to by nie robili tych rzeczy już na początku"
-podkreślił.
Źródło: Redakcja