USA wetują apel ONZ o "przerwę humanitarną" i korytarze do Strefy Gazy
Ambasador USA twierdzi, że tekst był nie do przyjęcia, ponieważ nie wspominał o prawie Izraela do samoobrony.
Stany Zjednoczone wykorzystały swoje weto w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, aby zablokować rezolucję wzywającą Izrael do umożliwienia korytarzy humanitarnych do Strefy Gazy, przerwania walk i zniesienia nakazu opuszczenia przez cywilów północnej części oblężonego terytorium.
Tekst - poparty w środę przez 12 z 15 członków Rady Bezpieczeństwa - zawierał krytykę "ohydnych zbrodni terrorystycznych Hamasu" i nie odnosił się bezpośrednio do Izraela. Próbując zdobyć poparcie USA, projekt rezolucji nie wzywał wyraźnie do zawieszenia broni, zamiast tego odwołując się do "przerwy humanitarnej".
Jednak ambasador USA przy ONZ, Linda Thomas-Greenfield, powiedziała, że rezolucja, starannie opracowana przez brazylijskich dyplomatów, jest nie do przyjęcia, ponieważ nie wspomina o prawie Izraela do samoobrony. Wielka Brytania wstrzymała się od głosu, twierdząc, że w rezolucji zabrakło wzmianki o sposobie, w jaki Hamas wykorzystuje zwykłych Palestyńczyków jako żywe tarcze.
Ambasador USA powiedziała, że jest przerażona i zasmucona ofiarami śmiertelnymi, ale to działania Hamasu doprowadziły do kryzysu humanitarnego. Zaapelowała również o czas, aby dyplomacja Joe Bidena mogła się rozwinąć.
Izrael podziękował USA za użycie weta. Chiny określiły to posunięcie jako "niewiarygodne", podczas gdy Rosja stwierdziła, że jest to przykład podwójnych standardów USA.
Dwóch członków G7 w Radzie - Japonia i Francja - zerwało z USA, popierając wniosek.
Projekt rezolucji wzywał również do "przerw humanitarnych w celu umożliwienia pełnego, szybkiego, bezpiecznego i nieograniczonego dostępu humanitarnego dla agencji humanitarnych ONZ". Nieprzyjęcie rezolucji stanowiło kolejny cios dla autorytetu światowego organu.
Tymczasem spotkanie 59-osobowej Organizacji Współpracy Islamskiej w Rijadzie oskarżyło siły Izraela o atak na arabski szpital al-Ahli w Strefie Gazy.
Za wtorkową eksplozję, w której zginęły setki osób, palestyńscy urzędnicy obwinili izraelski nalot. Izrael powiedział, że było to spowodowane nieudanym wystrzeleniem rakiety przez palestyńską grupę bojową Islamski Dżihad, która zaprzeczyła swojej odpowiedzialności.
Źródło: Guardian