Prezes Rzepliński znów złamał konstytucję i ustawę o TK
Wyznaczył na 8-9 marca rozprawę przeciwko noweli PIS do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Wyznaczył termin z naruszeniem nowych przepisów, nakazujących sprawie czekać na "swoją" kolejkę, która będzie dopiero za ok. 6 miesięcy.
Wyznaczył też do tej sprawy - jego zdaniem - "pełny skład", czyli 12 sędziów, a nie co najmniej 13,jak nakazują nowe przepisy. Czyli A. Rzepliński ciągle trwa w stanie nieposłuszeństwa konstytucji i sam ustala sobie dowolnie procedurę postępowania przed TK i składy sędziowskie według prywatnych, nieistniejących prawnie kryteriów.
Chociaż art.197 konstytucji najwyraźniej stwierdza, że organizację i tryb postępowania przed TK określa ustawa. A taką Sejm uchwalił, zaś, p.Rzepliński nie może sam zwalniać się od podporządkowania się jej. Dopóki nie zostanie orzeczona jej sprzeczność z Ustawą Zasadniczą.
Działania Prezesa TK, ale i części popierających go, jak też nie reagujących i tolerujących jego postępowanie sędziów, mają już chyba cechy i skutki pełzającego, hybrydowego, "trybunalskiego", anarchizującego i ośmieszającego państwo zamachu stanu.
Jest to szczególnie szkodliwe w warunkach trwającej medialnej agresji naszych sąsiadów na Polskę i niestabilnej sytuacji za granicą.
Ale przed nami jeszcze wybór - w miejsce odchodzącego w grudniu A. Rzeplińskiego - nowego prezesa TK. Pewnie odbędzie się to też z "atrakcjami", które Polsce zafunduje prezes odchodzący, bo jego rola w wyborze kandydatów dla Prezydenta A. Dudy jest zasadnicza. Zobaczymy, którą procedurę prezes A.Rzepliński do tego "sobie" wybierze: uchyloną już, z ustawy uchwalonej przez PO w czerwcu ub. r., która dawała mu w tym rolę bardzo istotną, czy obowiązującą ustawę, znowelizowaną przez PIS, która demokratyzuje postępowanie w tej sprawie dając szerokie i równe prawa wszystkim sędziom Trybunału.
Polska musi niestety czekać na zakończenie niesławnej kadencji s. A. Rzeplińskiego.
Prof. Krystyna Pawłowicz
WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl